Tematowi ogromnej i spektakularnej porażki Concord poświęcono naprawdę dużo czasu i bardzo możliwe, że temat ten był bardziej popularny niż sama gra. W obliczu takiej klęski wiele osób zastanawiało się (i nadal to robi), jaki los czeka Firewalk Studios i jak deweloperzy zareagowali na taki obrót spraw. Jeden z najnowszych raportów Kotaku sugeruje, że nie dzieje się tam zbyt dobrze.
Niepewny los deweloperów Concord
Z dość długiego tekstu opracowanego przez serwis Kotaku wynika, że sytuacja w Firewalk Studios, które odpowiedzialne jest za Concord daleka jest od chociażby dobrej. Deweloperzy nadal nie są pewni swojej przyszłości i raczej nie mają większych złudzeń co do tego, czy ich tytuł powróci w odmienionej formule. Jak wskazuje raport, część deweloperów z tego studia została poproszona o zbadanie możliwości związanych ze stworzeniem zupełnie nowej gry.
Niektórzy pracownicy studia spekulują też, że Firewalk stanie się studiem „pomocniczym”, które skupiać się będzie na wspieraniu innych podmiotów z rodziny PlayStation Studios w tworzeniu ich projektów. Nie brak jednak głosów, że tylko kwestią czasu są masowe zwolnienia sporej części pracowników i zamknięcie studia. Okazuje się, że część deweloperów opuściło już studio, inni aktualizują swoje CV, a jeszcze inni czekają na ewentualne wieści o odprawach.
Co bardzo ciekawe, ze stanowiska odszedł Ryan Ellis, który w studiu odpowiadał za reżyserię Concord. Wydarzenie to miało nastąpić w poprzednim tygodniu, gdzie poinformował, że zostaje w studiu i zamierza pełnić w studiu funkcję „wspierającą”.
Ryan głęboko wierzył w ten projekt i łączenie graczy poprzez radość, jaką z nim niesie. Bez względu na to, że w trakcie prac rozwojowych były rzeczy, które można było zrobić inaczej… on jest dobrym i pełnym serca człowiekiem.
Komentarz jednego z byłych deweloperów
Najwidoczniej bycie „dobrym człowiekiem” to nie jest coś, co przesądza o sukcesie danej gry i Ellisowi brakło czegoś, co mogłoby sprawić, że Concord nie okazał się całkowitą porażką. Z perspektywy studia może to i lepiej, o ile oczywiście Firewalk ma jeszcze jakieś perspektywy.
Sony do tej pory nie zabrało głosu w sprawie porażki Concord i przyszłości studia i wątpliwe jest, by firma chciała rozdrapywać tę ranę w przestrzeni medialnej. Mimo wszystko o ewentualnym zamknięciu studia na pewno się dowiemy, o ile oczywiście ono nastąpi. Z drugiej strony, czy japońskiego giganta stać na to, aby zamknąć studio, które kupiło w 2023 roku?
Źródło: kotaku.com
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.