Dokładnie dwa dni temu został ujawniony ogromny raport, w którym przedstawiono Quantic Lab w złym świetle. Zespół testujący Cyberpunk 2077 miał źle podchodzić do opisywania błędów i zajmować się zgłaszaniem mniej istotnych kwestii, co miało nawet doprowadzić do „oszukania” CD Projekt RED. Teraz szef studia zajmującego się QA odpowiedział na wcześniejsze zarzuty.
Okropny stan techniczny Cyberpunk 2077 był rzekomo doskonale znany CD Projekt RED
Dyrektor generalny Quantic Lab, Stefan Seicarescu, w rozmowie z Forbes przyznał, że raport ujawniony w podlinkowanym wyżej materiale zaczyna się od błędnych stwierdzeń na temat historii jego studia. Firma QA współpracuje aktywnie z około 60 klientami, a także zatrudnia 400 pracowników, którzy testują rocznie nawet 200 projektów od ekip zewnętrznych. Zespół dba o to, aby jakość ich pracy była wysoka, a co za tym idzie, uczciwa w stosunku do zamawiającego.
Między wpisami Paula Tassiego z redakcji Forbes swoje własne śledztwo postanowił przeprowadzić również Michael kryjący się pod pseudonimem LegacyKillaHD. Zarzeka się on, że skontaktował się z wybranymi deweloperami/testerami z CD Projekt RED. Są oni zgodni co do tego, iż zarząd doskonale zdawał sobie sprawę z wielkich błędów trapiących Cyberpunk 2077, ale nie zostały one wyeliminowane, ponieważ „nie było na to czasu”. Rzekomo głównym problemem był crunch.
Gdyby tego było mało – anonimowy rozmówca z CDPR uważa, że ważniejsze aspekty techniczne zostały przetestowane (w późniejszym czasie, bliżej premiery) wewnątrz zespołu, a w tym przypadku rola Quantic Lab nie była aż tak duża, jak można było wywnioskować po powyższym raporcie. Deweloper kończy swoją wypowiedź tym, że to złe zarządzanie projektem doprowadziło do klęski Cyberpunk 2077.
Sprawdź także: Data premiery Skull & Bones wyciekła!
Wciąż czekamy na oficjalny komentarz CD Projekt RED. Jeśli studio wystosuje oświadczenie dotyczące wyżej przedstawionej sprawy, poinformujemy Was o tym.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.