Wiele na temat Gothic Remake jeszcze nie wiemy, bo deweloperzy z Alkimia Interactive raczej niechętnie dzielą się jakimikolwiek materiałami na temat gry. Do tej pory nie doczekaliśmy się żadnego fragmentu gameplay’u, a jedyne co dostaliśmy, to konkrety dotyczące edycji kolekcjonerskiej. Nie wszyscy są jednak zadowoleni z tego, co przygotował wydawca, zwłaszcza w tej cenie i w obecnej sytuacji.
Gracze sceptycznie nastawieni do edycji kolekcjonerskiej Gothic Remake
W ramach przedstawionej zawartości edycji kolekcjonerskiej Gothic Remake gracze mogą liczyć na specjalną maskę Śniącego, skórzaną opaskę na rękę, notatnik, ścieżkę dźwiękową oraz oczywiście pełną wersję gry. Warto też przypomnieć, że całość została wyceniona na niemałą kwotę, bo 200 euro.
Nie wszyscy (a w zasadzie to większość) fanów serii Gothic jest niespecjalnie zadowolona z oferowanej zawartości, która — ich zdaniem — znacząco odbiega od standardów oferowanych przez innych wydawców. Ogólne niezadowolenie obrazują komentarze pod materiałem udostępnionym przez THQ, gdzie wiele osób liczyło po prostu na coś więcej.
Zaraz, zaraz, 200 euro za plastikową maskę, notatnik ze skóry syntetycznej, który każdy może zamówić i opaska na rękę z bazaru XD 1 kwietnia już minął.
Jeden z komentarzy pod materiałem na YouTube
Jeden z komentujących zwrócił uwagę, że wydawca jakiś czas temu pytał społeczność zebraną na Discordzie o to, co powinno znaleźć się w wydaniu kolekcjonerskim. Ostatecznie jednak zdecydowano się pójść po linii najmniejszego oporu.
Mieliście nawet serwer Discord, na którym pytaliście fanów o przedmioty, które powinniście umieścić w edycji lolekcjonerskiej i zrobiliście coś takiego? To jest niedorzeczne…
Jeden z komentarzy pod materiałem na YouTube
Skoro już wspomniany został serwer Discord, to tam też nastroje po opublikowaniu edycji kolekcjonerskiej są… nie najlepsze. Nie brak tam głosów osób niezadowolonych z oferowanej zawartości, a jeden z uważniejszych graczy, że wspomniana maska Śniącego jest wykonana źle. Nie ma ona bowiem charakterystycznej rysy nad lewym oczodołem…
Zawartość i jakoś wykonania to jedno, ale wszędzie daje się słyszeć jeszcze inne, niezbyt pochlebne głosy dotyczące edycji kolekcjonerskiej Gothic Remake. Chodzi bowiem o to, że wydawca już ogłosił zawartość pudełka, wystartował z zamówieniami przedpremierowymi, ale… do tej pory nie doczekaliśmy się gameplayu.
Fakt ten niezwykle irytuje wielu graczy, którzy czują, że edycja kolekcjonerska to tak naprawdę próba wyłudzenia od nich dodatkowych pieniędzy. Całość jest tym mniej optymistyczna, że tak naprawdę jest to zakup w ciemno, bo do tej pory deweloperzy nie ujawnili żadnych konkretów dotyczących rozgrywki, zmian w fabule czy czegokolwiek, co mogłoby przekonać fanów do zakupu.
Gdzie jest rozgrywka? Nic nie kupię, dopóki nie zobaczę gry.
Jeden z komentarzy pod materiałem na YouTube
Patrząc na całą sytuację, można od razu przyznać, że obie strony są niezadowolone. Gracze bowiem oczekują konkretów, a wydawca najwidoczniej liczył, że uda się sięgnąć po dodatkowe pieniądze od najwierniejszych fanów. Oczywiście najwięcej w tej sytuacji zawinił sam wydawca i pozostaje mieć nadzieję, że teraz nastąpi jakakolwiek refleksja, a wszyscy oczekujący wreszcie otrzymają jakiekolwiek konkrety.
Źródło: YouTube: THQ Nordic
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.