Nowa odsłona serii FIFA jak co roku przyciąga fanów rozgrywki w trybie Ultimate Team. Ekonomia tegorocznej odsłony zdołała już otrzymać spory cios. Niedopatrzenie kogoś ze strony EA sprawiło, że rynek transferowy został wywrócony do góry nogami. Jest naprawdę źle.
Rynek transferowy w FIFA Ultimate Team bez ładu i składu
Powodem całego zamieszania okazały się wprowadzone do sprzedaży paczki FUT Heroes. Zestawy pozwalające na zdobycie specjalnych i potężnych kart znalazły się w sklepie wewnątrz gry w bardzo atrakcyjnej cenie. Ta wynosiła 25 tysięcy monet, zamiast nominalnych 100 tysięcy. Na dodatek zgarnięte w ten sposób karty były wymienne, tzn. można było je sprzedać — i to ze sporym zyskiem. Wszystkiemu winna była najpewniej pomyłka.
Zobacz też: PS5 czy Xbox Series X
Mówi się, że nominalnie do sprzedaży miały trafić karty Road to the Knockout, które miały zawierać zupełnie inny rodzaj zawodników. Na skutek być może błędnego zapisu czy wyboru opcji zamiast nich pojawiły się te zawierające bohaterów FUT, czyli rzadkich i bardzo mocnych graczy. Całość trwała około 15 minut, ale to wystarczyło, żeby spora część graczy obłowiła się paczkami w bardzo dobrych cenach. Nie trzeba dodawać, że rynek transferowy zalany został owymi piłkarzami, na których handlarze zdołali już zbić prawdziwe wirtualne fortuny.
EA ma teraz spory problem na głowie. Gracze, którzy nie skorzystali z „oferty”, chcą od twórców zadośćuczynienia, lub też ukarania tych, którzy wykorzystali owy błąd. Trzeba przyznać, że wprowadziło to ogromne zamieszanie na rynku. Część składów na i tak wczesnym etapie gry posiada bardzo potężne karty, inni zaś mają ogromne zasoby finansowe. Wszystko przez jeden mały błąd.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.