Final Fantasy VII Rebirth przed premierą jawiło się jako pozycja, która zawładnie sporą częścią rynku gier dostępnych na PlayStation. Na dwa tygodnie po debiucie okazało się, że na rodzimym, czyli japońskim rynku sprzedaż zaczęła szorować po dnie, obrazując znaczący spadek zainteresowania. Stan ten nadal się nie poprawił i statystyki rzeczywiście nie napawają optymizmem.
Final Fantasy VII Rebirth nie radzi sobie za dobrze pod względem sprzedaży nawet na japońskim rynku
Według informacji, jakie przekazał portal Famitsu (via Genki na Twitterze/X) Final Fantasy VII Rebirth w piątym tygodniu od premiery rozeszło się w nakładzie 4840 fizycznych kopii. Całkowita liczba sprzedanych egzemplarzy najnowszej gry od Square Enix wynosi 310,5 tysiąca sztuk, co jest relatywnie słabym rezultatem i to nawet na tle innych gier od japońskiego przedsiębiorstwa.
Porównując bowiem tytuł ten do wydanego w zeszłym roku Final Fantasy XVI, które rozeszło się w nakładzie 429 tys. sztuk, można mówić o dość sporym rozstrzale. Genki pokusił się nawet o zestawienie tego do innej gry PlayStation, a mianowicie Gran Turismo 7, które fizyczne wydania przyciągnęły do siebie 348 tys. odbiorców.
Zestawiając rezultat Final Fantasy VII Rebirth do wydanego w 2020 roku Final Fantasy VII Remake dysproporcja sprzedażowa robi się jeszcze większa. Wówczas pierwsza część odświeżonej historii Cloud’a rozeszła się w 700 tysiącach sztuk. To porównanie jeszcze dobitniej pokazuje problem, z jakim mierzy się Square Enix.
- Sprawdź aktualne ceny Final Fantasy VII Rebirth w Media Expert NASZ WYBÓR
- Sprawdź aktualne ceny Final Fantasy VII Rebirth w RTV EURO AGD
- Sprawdź aktualne ceny Final Fantasy VII Rebirth w Media Markt
- Sprawdź aktualne ceny Final Fantasy VII Rebirth na Allegro
Japończycy mają więc spore powody do obaw, zwłaszcza że przed deweloperami stoi jeszcze nie lada wyzwanie, jakim jest wydanie trzeciej i ostatniej odsłony historii Cloud’a i spółki. Cała nadzieja w tym, że twórcy wyciągnął wnioski z problemów Final Fantasy VII Rebirth i kolejny tytuł będzie już cieszył się znacznie lepszym zainteresowaniem, które przełoży się na jeszcze lepszą sprzedaż.
Źródło: Twitter/X: Genki
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.