Premiera Forspoken już dziś, choć ciężko w tym przypadku powiedzieć, aby była ona wyczekiwana przez wielu graczy na całym świecie. Po chwilowych obawach związanych z brakiem egzemplarzy recenzenckich wczoraj po południu wreszcie mogliśmy przeczytać, że najnowsza produkcja Square Enix nie powali na kolana rzeszy graczy. Okazuje się jednak, że twórcy postanowili reklamować swój najnowszy tytuł w bardzo specyficzny sposób.
Forspoken promowane jest opiniami dziennikarzy… tylko że pochodzącymi z zapowiedzi lub wersji demo
Square Enix nie czekając na spływające z całego świata recenzje, postanowiło przygotować premierowy zwiastun, w którym zawarto opinie niektórych dziennikarzy tylko, że są one wyrwane z kontekstu i często nie pochodzą z tekstów recenzenckich. Zabieg ten sprawił, że w niektórych przypadkach zatarło się pierwotne znaczenie tych słów.
Autor udostępnionego wyżej materiału przedstawia kilka przykładów, z czego najbardziej transparentnym jest ten ze słowem Beautiful użytym przez redakcję Distractfy. Wyraz ten faktycznie się pojawił, lecz w grudniowej publikacji, odnoszącej się do wersji demo i nie chodziło tutaj o zachwalanie piękna gry, a o zwrócenie uwagi na to, że „Forspoken ma potencjał, żeby być piękną grą opartą na historii”. Jak widać, różnica jest zasadnicza.
Podobnie jest w przypadku zwrotu absolutely magical wykorzystanego przez serwis Gaming Trend. Pada ono w jednym z tekstów opisujących wrażenia z udostępnionego przez twórców fragmentu rozgrywki. Co ważne, słowa te nie padają w kontekście całej gry; odnoszą się wyłącznie do kwestii poruszania się na mapie.
Przeczytaj też: Jaki monitor do 500 zł kupić?
Przykładów jest oczywiście o wiele więcej, sprawa wygląda naprawdę bardzo nieciekawie, zwłaszcza że tego typu zabieg może wywoływać u niezorientowanych graczy mylne wrażenie. Sprawa stała się już dość głośna i zapewne nie wpłynie pozytywnie na popularność Forspoken. Pozostaje mieć nadzieję, że podobne procedery nie powtórzą się więcej w przyszłości.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.