Jedną z ciekawszych premier końcówki 2022 roku jest bez wątpienia High on Life, czyli produkcja, która szturmem podbiła jednakowo Microsoft Store oraz Steam. Na bazie tego sukcesu autorzy gry zaczęli snuć dalsze plany dotyczące rozwoju studia. Podczas ostatniej rozmowy w programie Xbox Podcast autor gry i założyciel studia Squanch Games — Justin Roiland — wyjaśnił, dlaczego ostatecznie zdecydował się umieścić swoją grę w Game Passie.
Sukces High on Life w dużej mierze zależny był od obecności gry w Xbox Game Pass
Roiland wytłumaczył, że przed podjęciem konkretnych decyzji przeprowadził on „badania” na temat tego, w jaki sposób Game Pass pomógłby mu stworzyć nową grę i jednocześnie zapewnił studiu podstawę do pracy nad przyszłymi projektami. Stwierdził on, że obecność w Game Passie jest swoistą „wartością dodaną”, ponieważ dzięki temu jego produkcja trafi nawet do osób, które normalnie nie kupiłyby High on Life. Podkreślił on również, że sukces jego debiutanckiej pozycji sprawił, że przyszłe produkcje będą miały „łatwiejszy start”, bo abonament Microsoftu zapewni im odpowiedni rozgłos.
Przeczytaj też: Najlepsze gry na PS4
Nie są to może przesadnie odkrywcze stwierdzenia, jednak są one kolejnym świadectwem na to, że Xbox Game Pass jest wręcz idealnym miejscem dla debiutujących, mniejszych deweloperów. W dalszej części rozmowy założyciel studia zdradził także, że samo High on Life pełne jest ukrytych znajdziek, których odkrycie może zająć graczom długie miesiące.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.