Następca Switcha nie będzie wielką rewolucją. CEO Nintendo tonuje nastroje fanów

Wczoraj wreszcie doczekaliśmy się oficjalnego potwierdzenia ze strony Nintendo, że rzeczywiście nowa konsola powstaje i zostanie zaprezentowana światu jeszcze w tym roku finansowym. To zaś sprawiło, że na nowo rozgorzały dyskusje na temat kolejnego sprzętu japońskiego przedsiębiorstwa. Do sprawy odniósł się sam prezes firmy — Shuntaro Furukawa — tłumacząc lakonicznie, czego możemy się spodziewać.

Następca Switcha zdaje się bardziej ewolucją niż rewolucją

Po wczorajszym ogłoszeniu dotyczącym nowej konsoli od Nintendo w sieci rozgorzały spekulacje na temat tego, czym ów sprzęt w ogóle będzie. Kwestia ta najwidoczniej zainteresowała także samych inwestorów, którzy postanowili zapytać o to samego prezesa Nintendo — Shuntaro Furukawę. Ten oczywiście nie zdradził żadnych konkretnych szczegółów, a zamiast tego zdecydował się jedynie na enigmatyczne stwierdzenie:

„Następny model Nintendo Switch” – to właściwe opisanie [tej] konsoli.

Shuntaro Furukawa

Oznaczać to może, że następca Nintendo Switch zamiast być pewną rewolucją, będzie bardziej rozwinięciem schematów, które gracze znają już w przypadku aktualnej konsoli. Nadal jednak wiemy zbyt mało, aby jednoznacznie wyrokować, jak ostatecznie będzie prezentować się nadchodząca konsola od „Big N”.

Trzeba więc czekać i liczyć na to, że prędzej niż później Nintendo ujawni więcej detali związanych ze swoim sprzętem i nie będziemy musieli opierać się wyłącznie na domysłach i spekulacjach. Do tego czasu jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość i baczniej zwracać uwagę na pojawiające się pogłoski.

Źródło: Insider Gaming