Jedną z mniej spodziewanych, a zarazem najmniej pożądanych decyzji, którą w ostatnim czasie podjęło Sony, była podwyżka cen abonamentu PS Plus. Posiadacze tego abonamentu dosyć jasno wyrazili swoje zdanie na temat takich posunięć, krytykując przedsiębiorstwo, a wielu poważną zastanawia się nad tańszymi wariantami lub nawet rezygnacją z abonamentu. Inwestorzy oraz analitycy mają na ten temat inne zdanie, a widać to po najnowszej wycenie korporacji na tokijskiej giełdzie.
Podwyżka cen PS Plus dobrze przyjęta przez inwestorów
Od momentu ogłoszenia podwyżek abonamentu PS Plus akcje Sony Interactive Entertainment zauważalnie wzrosły. Najnowsza wycena pokazuje, że od 29 sierpnia cena jednej akcji producenta PlayStation na giełdzie w Tokyo wzrosła o 3,3%. Oznacza to, że inwestorzy są zadowoleni z decyzji podjętej przez SIE, a co za tym idzie, liczą, że gracze rzeczywiście będą skłonni płacić więcej za dostęp do usług oferowanych w abonamencie.
Podobnego zdania są także analitycy biznesowi, którzy dodatkowo przynoszą graczom jeszcze gorsze prognozy. Według Amita Garga z CLSA podwyżka cen PS Plus wygeneruje dodatkowy zysk w granicach 378 mld dolarów w skali roku, a więc naprawdę dużo.
Taki stan rzeczy może oznaczać, że mamy do czynienia nie z jednorazowym zdarzeniem, a raczej początkiem trendu podwyżek cenowych. Analityk ocenił, że Sony ma jeszcze pewne możliwości w dziedzinie podnoszenia cen. Jednocześnie twierdzi on, że gracze — mimo niezadowolenia — nadal będą płacić za subskrypcje oraz inne usługi.
Przeczytaj też: Laptop gamingowy do 3500 zł
- Sprawdź aktualne ceny PlayStation 5 w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny PlayStation 5 w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny PlayStation 5 w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Oczywiście można powiedzieć, że „tanio to już było”, jednak obecna sytuacja gospodarcza nie rozpieszcza i podnoszenie cen w taki sposób może w pewnym momencie rozeźlić nawet najbardziej oddanych fanów. Z drugiej strony Sony musi stawiać na rozwój, zwłaszcza w obliczu coraz większych inwestycji swojego branżowego rywala, czyli Microsoftu. Wydaje się więc, że jest to patowa sytuacja, w której zawsze najbardziej poszkodowani będą oczywiście gracze.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.