PS5 Pro miało być konsolą-remedium na problemy aktualnej generacji, a zawłaszcza w zakresie wydajności, która przeważnie daleka jest od tego, co można by oczekiwać. Okazuje się jednak, że nawet taki sprzęt miewa problemy i to często takie, jakich nie uświadczymy w przypadku podstawowej wersji gry. Najnowsze analizy wskazują, że urządzenie nie radzi sobie z jedną z nowszych gier od Ubisoftu.
Avatar Frontiers of Pandora z problemami na PS5 Pro
Dokładnie wczoraj do Avatar Frontiers of Pandroa trafiła aktualizacja, której celem jest teoretycznie dostosowanie pod możliwości i potencjał konsol PS5. Okazuje się jednak, że zamiast lepszej jakości dostaliśmy szereg problemów i ostatecznie gorsze działanie całej gry. O czym dokładnie mowa?
Przede wszystkim gra działa mniej stabilnie niż w przypadku podstawowej wersji PS5, a dodatkowo źle zaimplementowano systemy PSSR (PlayStation Spectral Super Resolution). W efekcie tego gra ma problemy z tzw. migotaniem, nierównymi cieniami czy typowym dla wszelkiego rodzaju upscallerów rozmyciem obrazu.
Na domiar złego gra miewa problemy z utrzymaniem stabilnych 60 FPS-ów, co jeszcze bardziej zwiększa poczucie absurdu. Okazuje się bowiem, że czasami gra miewa problemy większe niż podstawowa wersja PS5. Nie jest to coś, czego można oczekiwać od wersji gry, która dedykowana jest na sprzęt z dopiskiem „Pro”.
- Sprawdź aktualne ceny Avatar Frontiers Of Pandroa w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Avatar Frontiers Of Pandroa w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Avatar Frontiers Of Pandroa w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Czyja jest to ostatecznie wina? Z jednej strony można wskazać tutaj na Ubisoft, który wydał niedopracowaną łątkę, a z drugiej pokazuje to też, że samo PS5 nie radzi sobie zbyt dobrze ze słabiej przygotowanymi łatkami. Pewne jest, że jedna, jak i druga korporacja ma w tym przypadku sporo za uszami.
Źródło: YouTube: GamingTech
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.