Od premiery Dragon Age Origins minie w tym roku już 14 lat. Od tamtego momentu na świat wyszły trzy główne odsłony tej serii, jednak w opinii wielu graczy „poczciwa jedynka” nadal pozostaje niedościgniona pod względem wykonania i fabuły. Były weteran BioWare i główny producent tej produkcji — David Gaider — wspomniał ostatnio, że potrzebuje ona porządnego remake’u na miarę tego, co dokonane zostało w przypadku Dead Space.
David Gaider stwierdził, że grafika Dragon Age Origins była przestarzała już w momencie premiery
W reakcji na informację, że Electronic Arts rozważa remake drugiej i trzeciej części Dead Space Gaider stwierdził, że Dragon Age Origins również potrzebuje odświeżonego wydania. Przyznał on, że grafika oferowana przez pierwszą odsłonę tego cyklu już w dniu swojej premiery była „nie na czasie”.
W odpowiedzi na pytania fanów zasugerował on, że odświeżone wydanie Dragon Age Origins mogłoby być nawet zbliżone do standardów oferowanych przez „Inkwizycję” wydaną w 2014 roku. Gaider zdradził, że wszystkie postaci w grze korzystały z męskich animacji ruchu, co sprawiało, że kobiece postaci jak chociażby Morrigan poruszały się niczym mężczyźni, co zaś miało niekorzystnie prezentować się w scenach łóżkowych.
Przeczytaj też: Tablet do rysowania — najlepsze modele
Na ten moment nie wiadomo, czy EA ma jakiekolwiek plany odświeżenia Dragon Age Origins, w końcu BioWare ma ostatnio pełne ręce roboty, przy tworzeniu czwartej odsłony serii z dopiskiem „Dreadwolf”. Produkcja tej pozycji ponoć idzie bardzo dobrze, a twórcy jeszcze w październiku osiągnęli istotny dla całego procesu kamień milowy. Czy po wydaniu „czwórki” wezmą się za remake? Czas pokaże.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.