Jeden z ojców-założycieli PlayStation odchodzi z firmy! Swoje uznanie przekazuje nawet Phil Spencer

PlayStation

Tego, że PlayStation okaże się niespodziewanym hitem lat 90. XX wieku, który będzie bawić miliony graczy przez kolejne 30 lat, nie spodziewał się nikt. Wiarę w ten projekt miała jednak pewna grupa inżynierów i pracowników Sony, których śmiało nazwać można „ojcami-założycielami”. Najnowszy komunikat potwierdza, że jeden z nich, prawdziwa legenda opuszcza szeregi japońskiego giganta.

Shuhei Yoshida odchodzi z PlayStation

Wpis Yoshidy na Twitterze
Wpis Shuhei Yoshidy na Twitterze (źródło: Twitter)

Dwa dni temu na oficjalnym blogu PlayStation pojawił się zapis obszernej rozmowy z Shuhei Yoshidą, w której podsumowano 31 lat pracy Japończyka w Sony. Jednocześnie potwierdzono, że 15 stycznia 2025 roku mężczyzna ostatecznie opuści szeregi firmy, którą przez lata tworzył i odpowiadał za jej rynkową pozycję.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Co ciekawe, ostatnie 5 lat Yoshida był szefem działu PlayStation Indies, czyli projektu, który skupiał się na znajdowaniu, wspieraniu i promowaniu niezależnych, ale rokujących twórców. Wcześniej stał na czele PlayStation Studios, a na samym początku istnienia marki odpowiadał za jej wprowadzenie na rynek.

W trakcie wspomnianej wyżej rozmowy Yoshida wspomniał swoje początki, kiedy dołączał do zespołu projektującego pierwsze PlayStation.

Kiedy dołączyłem do zespołu Kena [Kutaragiego — przyp.red], moim zadaniem było rozmawianie z wydawcami i programistami w Japonii. Jako kierownik ds. zarządzania kontami zadzwoniłem do wielu firm w Japonii, wydawców i programistów od Hokkaido po Kyushu, umówiłem się na spotkanie i zabrałem grupę członków kadry kierowniczej, w tym samego Kena Kutaragi, aby odwiedzili wydawcę i porozmawiali o PlayStation, mając nadzieję, że będą tworzyć gry na PlayStation.

To był naprawdę fajny czas, ale także naprawdę trudny czas, ponieważ niewielu ludzi w branży wierzyło wówczas w technologię grafiki 3D.

Shuhei Yoshida

Co bardzo ciekawe, na informacje o odejściu zareagował szef MS Gaming, czyli sam Phil Spencer. W odpowiedzi na wpis Yoshidy zamieścił on komentarz, w którym gratuluje on japońskiemu twórcy takiej kariery, a także podkreślił, że docenia rozmowy, które udało się im na przestrzeni lat odbyć.

Gratulacje niesamowitej kariery w PlayStation. Zawsze byłeś wielkim ambasadorem branży, twórców i graczy. Doceniam czas, który mogliśmy spędzić na rozmowach o grach. Dziękuję.

Phil Spencer

Co bardzo ciekawe, Yoshida nie wybiera się na emeryturę, choć zapewne mógłby i to bez większych problemów. Zamiast tego Japończyk zamierza „iść dalej” i choć nie sprecyzował, co chce robić dalej, to możemy zakładać, że jeszcze o nim usłyszymy.

W ten oto sposób dochodzimy do kolejnego etapu pewnej zmiany pokoleniowej w całej branży, kiedy legendy zastępowane są przez kolejne pokolenia. Dla jednych to smutny znak czasów, dla innych sygnał, że marka dalej się rozwija. Jako gracze powinniśmy liczyć, że osób takich jak Yoshida będzie tylko więcej, bo dzięki nim ta branża się w ogóle rozwinęła.

Źródło: PlayStationBlog

O autorze
Przemysław Paterek
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Swoją przygodę z grami zaczynał od Mario Tennis na Gameboya Color. Wielki fan RPG-ów i strategii. Średnio co kilka miesięcy musi przejść od nowa Gothica. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
TYLKO DO 31.12!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.