Jakiś czas temu prezes Bloober Team – Piotr Babieno – udzielił wywiadu polskiemu serwisowi Bankier. Jak się jednak okazuje, jego szczegóły dotyczące Silent Hill 2 oraz planów firmy zostały nieopatrznie zrozumiane przez niektóre zagraniczne portale, co wywołało małą konsternację wśród fanów. Deweloperzy wydali więc dziś oświadczenie, w którym sprostowali błędnie podane informacje.
Bloober Team wydaje oświadczenie ws. ukończenia i spodziewanej liczby sprzedanych egzemplarzy Silent Hill 2 Remake
Najnowsze oświadczenie ws. Silent Hill 2 Remake skupia się zasadniczo na dwóch rzeczach. Najpierw wyjaśniono błędne doniesienia o spodziewanej sprzedaży gry na poziomie 10 milionów sztuk, co dotyczyło jedynie ogólnie potencjalnego sukcesu tych tytułów, na których w przyszłości skupi się Bloober Team.
Potem odniesiono się natomiast do rzekomego stwierdzenie o gotowości gry do premiery, co było dosyć błędnym zrozumieniem. W wywiadzie dla Bankiera nie mogliśmy bowiem przeczytać niczego więcej ponadto, że Silent Hill 2 Remake jest już „technicznie” gotowe. Oznaczało to zasadniczo znajdowanie się w końcowych etapach produkcji.
Zobacz też: Laptop do pracy – najlepsze modele
- Sprawdź aktualne ceny Silent Hill HD Collection w G2A NASZ WYBÓR
- Sprawdź aktualne ceny Silent Hill HD Collection w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Silent Hill HD Collection w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Silent Hill HD Collection w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Zgodnie z komunikatem całe zamieszanie wynika z nieodpowiedniego przekładu polskojęzycznego źródła. Najprawdopodobniej więc autorzy zagranicznych publikacji na bazie wywiadu skorzystali w tworzeniu ich z gotowego oprogramowania tłumaczącego, które zawiodło w nadaniu danym wypowiedziom odpowiedniego kontekstu.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.