Sony płaci wydawcom, by nie wrzucali gier na Xboxy! A przynajmniej tak twierdzą amerykańscy politycy

Przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft i działania Sony związane z zablokowaniem tej transakcji doprowadziły do sytuacji, w której biznesową stroną branży gier zajęli się amerykańscy politycy. Pod koniec marca informowaliśmy, że członkowie kongresu USA oskarżyli japońską korporację o krzywdzenie Xboxa na japońskim rynku, a rząd Kraju Kwitnącej Wiśni o bierną postawę wobec tego procederu. Teraz zaś pojawiły się konkretne zarzuty, które stawiają producenta PlayStation w jeszcze gorszej sytuacji.

Amerykańscy politycy oskarżają Sony o nieuczciwe praktyki wobec Xboxa na japońskim rynku gier

Według tekstu opublikowanego na twitterowym koncie Xbox News for Koerans czwórka amerykańskich kongresmenów zarzuca Sony nie tylko płacenie za wyłączność niektórych produkcji, ale także za blokowanie niektórych gier third-party na konsolach Xbox.

Rozumiemy, że Sony — które posiada 98% rynku — płaci zewnętrznym wydawcom gier za nieudostępnianie ich zawartości na Xboxach i systematycznie negocjuje umowy o wyłączności, które sprawiają, że najpopularniejsze gry w Japonii pozostają poza Xboksami.

Fragment pisma amerykańskich kongresmenów

Kongresmeni zwracają uwagę, na brak równości na japońskim rynku gier, który — według ich obaw — wynika właśnie z dyskryminującej polityki Sony względem swojego konkurenta. Jednocześnie politycy ponownie podkreślają, że wszystko to dzieje się za sprawą biernego podejścia japońskiego rządu, który uniemożliwia konkurowanie amerykańskim firmom na tamtejszym rynku.

W dokumencie zaznaczono także, iż strategia w której Sony zwalcza Xboxa na japońskim rynku, może negatywnie wpływać na handel w taki sam sposób jak „wysokie taryfy i bariery pozataryfowe”.

Przeczytaj też: Gry podobne do Gothic

Co ciekawe nie są to pierwsze tego rodzaju skargi kierowane w stronę producenta PlayStation, bo takie same oskarżenia wystosował jakiś czas temu Microsoft. Na koniec warto zaznaczyć, że na chwilę obecną wszystkie wskazane przez urzędników zarzuty nie są poparte żadnymi dowodami, które mogłyby jednoznacznie obciążyć japońską korporację.