Brak Starfield na PS5 to odpowiedni powód, aby zablokować przejęcie Activision Blizzard? Dla FTC jak najbardziej

W ostatnim czasie produkcją, która znajduje się na ustach ogromnej ilości graczy, jest bez wątpienia Starfield. Nadchodząca gra Bethesdy w oczach Todda Howarda jest niczym Red Dead Redemption 2 i to absolutnie nie ze względu na sam rozmiar gry. Okazuje się, że popularność tego kosmicznego RPG-a przyciągnęła także uwagę amerykańskiego FTC…

FTC twierdzi, że Microsoft nie będzie miał oporów, aby zabrać markę Call of Duty posiadaczom PlayStation

Zgodnie z dokumentacją opublikowaną przez amerykański organ regulacyjny wydawanie gier Bethesdy oraz Zenimax wyłącznie na PC i konsole Xbox jest doskonałym argumentem dla którego Microsoft nie powinien przejąć Activision Blizzard.

Urzędnicy odrzucają tym samym dotychczasową argumentację producenta Xboxów, jakoby uczynienie marki Call of Duty miało „rozwścieczyć graczy”. Twierdzą oni wręcz, że korporacja nie dba o to i prędzej czy później pozbawi posiadaczy konsol PlayStation dostępu do gier Activision Blizzard.

Oskarżeni kładą duży nacisk na obawy Microsoftu dotyczące „rozwścieczenia graczy”, gdyby miało to uniemożliwić rywalom dostęp do treści Activision… Ale te same obawy nie powstrzymały decyzji ZeniMax.

FTC

Dobrym tego przykładem jest właśnie Starfield, którego nieobecność na konsola PlayStation zdenerwowała wielu graczy, a niektórych zachęciła do kupna konsoli od Microsoftu. Znaleźli się także tacy, którzy wystosowali nawet petycję, mają na celu uczynić Starfield tytułem ekskluzywnym dla PS5, jednak jest to skrajnie przerysowany i nierelewantny przypadek.

Przeczytaj też: Gry hack’n’slash

W dalszej części oświadczenia FTC podkreśliło, że zdaje sobie sprawę z tego, że Minecraft, który został przejęty przez Microsoft, nadal jest dostępny na innych platformach, jednak przypadek „Call of Duty to zupełnie inna sprawa”. Czy jest to jednak odpowiednia argumentacja, która przekona amerykański sąd? Tego dowiemy się zapewne już wkrótce.