Realia pracy w game devie nie bywają łatwe i kolorowe. W końcu mowa o branży, gdzie powszechnym zjawiskiem jest crunch, a ostatnie dwa lub nawet trzy lata okazały się prawdziwym festiwalem zwolnień i — jakkolwiek na to nie spojrzeć — dramatów wielu ludzi.
Okazuje się, że pracownicy jednego z zewnętrznych studiów, które współpracowało nad Assassin’s Creed Shadows przeżywali w ostatnich latach prawdziwe piekło. Ujawniona sprawa Brandoville Studios po prostu szokuje i mrozi krew w żyłach.
Karygodne warunki w studiu współpracującym przy tworzeniu Assassin’s Creed Shadows
Brandoville Studios to indonezyjskie studio, które zajmowało się animacjami do wielu gier segmentu AAA. Ich praca była więc niczym innym, jak typowym outsourcingiem, który wykonywali na zlecenie innych firm. Brali oni udział w pracach nad takimi grami jak The Last of Us Part 2, Age of Empires 4 czy Assassin’s Creed Shadows. W 2024 roku Brandoville zostało zamknięte, a ostatnio na jaw wyszły szalenie niepokojące i przerażające wieści.
Raport People Make Games ujawnia, że w studiu dochodziło do notorycznego crunchu (systematyczna praca po godzinach), a co gorsza pojawiały się też przypadki przemocy psychicznej i fizycznej. Przykładem tego ma być nagranie, gdzie jedna z artystek odpowiedzialnych za animację biję się 100 razy po twarzy za „niewystarczające wyniki”. Brzmi kuriozalnie? To niestety nie koniec, im dalej tym jest gorzej.
Pracujący deweloperzy zmuszani byli do codziennego zmawiania chrześcijańskich modlitw, pisania rymowanek, niektórzy byli wyśmiewani przed kolegami z pracy. Do tego dochodziły jeszcze próby zarządzania czasem wolnym pracowników podczas wyjazdów służbowych.
Jakby tego było mało, to doszło nawet do tego, iż jedna z pracujących tam ciężarnych kobiet z powodu przepracowania zaczęła przedwcześnie rodzić. Po czterech miesiącach walki o życie noworodek zmarł, a kobieta, zamiast otrzymać stosowną opiekę, otrzymała nakaz szybkiego powrotu do pracy.
Za wszystkim stoi niejaka Kwan Cherry Lai, czyli jedna z osób kierujących studiem, a prywatnie żona dyrektora generalnego Brandoville Studios. Najnowsze doniesienia potwierdzają, że aktualnie para uciekła z Indonezji przed wymiarem sprawiedliwości, a miejsce ich pobytu nie jest znane.
Ubisoft, jako jeden ze kontrahentów studia, wystosował odpowiednie oświadczenie w tej sprawie.
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni ostatnimi doniesieniami dotyczącymi Brandoville Studios. Zdecydowanie potępiamy wszelkie formy nadużyć, a nasze myśli są z poszkodowanymi pracownikami.
Ubisoft
Przypadek Brandoville Studios wręcz jeży włos na głowie. Ciężko jakkolwiek spuentować te doniesienia, bo aż nie chce się wierzyć, że do takich sytuacji doszło w XXI wieku. Pozostaje mieć nadzieję, że sprawców całego zmieszania dosięgnie sprawiedliwość i będzie to przestroga dla innych, nie tylko z branży gamingowej.
Źródło: YouTube: People Make Games
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.