Twórcy Fallout London nie chcą ponieść porażki. „Prawdopodobnie pójdziemy spać i znikniemy”

Modyfikacja Fallout London do Fallout 4 to bez wątpienia jeden z najambitniejszych modów, które powstają i porównać go można do rodzimych Kronik Myrtany stworzonych do Gothica 2. Twórcy tego postapokaliptycznego projektu mieli ostatnio spore problemy związane w głównej mierze z next-genową aktualizacją do czwartej części postnuklearnego cyklu tworzonego przez Bethesdę. Cała ekipa odpowiedzialna za tego moda zdaje sobie sprawę z oczekiwań, jakie na nich ciążą i najwidoczniej nie dają oni sobie żadnego pola do pomyłek.

Twórcy Fallout London mają ambitne plany, ale wszystko zależy od sukcesu samego moda

W ostatniej rozmowie z serwisem GameCentral kierownik projektu Fallout London — Dean Carter — opowiedział nieco więcej na temat obaw, jakie ma cała ekipa odpowiedzialna za moda. Wszyscy odpowiedzialni za tego moda, oczekują teraz reakcji graczy, a sam kierownik pokusił się nawet o bardzo radykalne stwierdzenie.

Jeśli to będzie tragiczny debiut, to prawdopodobnie wszyscy pójdziemy spać, potem znikniemy ze społeczeństwa.

Dean Carter, kierownik Team FOLON

Jest to bardzo drastyczna deklaracja, ale bardzo dobitnie pokazuje, jakie nastroje panują aktualnie w ekipie Fallout London. W końcu jest to bardzo ambitny i od pewnego czasu stał się bardzo medialny, a dzięki temu mod zyskał naprawdę spory rozgłos.

A co jeśli projekt ten odniesie sukces? Tutaj Carter zapowiedział, że główny zespół odpowiedzialny za moda przekształci się niejako w studio i zacznie tworzyć własne gry niezależne. Byłaby to więc naturalna droga rozwoju, dając całemu zespołowi swego rodzaju „mit założycielski”.

Na razie jednak wszystkie ręce skupiają się na rozwoju Fallout London. Data premiery moda jeszcze nie została podana, ale ma być to kwestia „najbliższych tygodni”. Warto więc czekać i liczyć, że projekt faktycznie dowiezie.

Źródło: metro.co.uk