Zdecydowana większość deweloperów przyzwyczaiła nas do tego, że podchodzą oni do każdego ze swoich tytułów jak do dzieła sztuki. Nawet jeśli początkowo ich gra nie stoi na wysokim poziomie, to robią wszystko, aby ją naprawić i uczynić jeszcze lepszym doświadczeniem. Są też tacy, którym nieszczególnie na tym zależy, a w tej grupie są jeszcze tacy, którzy się niespecjalnie się z tym kryją. To właśnie oni dostarczają nam czasem całkiem osobliwe historie.
Twórcy Priest Simulator Vampire Show wprost mówią, że nie chce im się rozwijać gry
Asmodev to niezależne warszawskie studio, które wydało na rynek Priest Simulator Vampire Show, czyli produkcję o perypetiach księdza-wampira, której akcja toczy się w Polsce. Jakkolwiek dziwne, obrazoburcze i groteskowe by to nie było, tak mowa o pozycji, która została przyjęta przez odbiorców całkiem dobrze, a świadczy o tym 96% pozytywnych recenzji na Steam. Rynku to ona jednak nie podbiła, bo wedle SteamDB w peaku przyciągnęła ledwie 238 osób.
Warto przy tym wspomnieć, że mowa o grze, która jeszcze nie wyszła z ram wczesnego dostępu. Najnowszy komunikat deweloperów potwierdza jednak, że doczekamy się pełnej wersji gry i to w zasadzie tyle. Żadnych nowości ani dalszego wsparcia. Powód? Twórcom po prostu się nie chce.
Z przykrością informujemy, że ustawiliśmy koniec wczesnego dostępu na 5 grudnia. Już się nam nie chce nic z tą grą robić, skupiamy się na kolejnych. W tenże dzień wyjdzie patch z worem poprawionych błędów. Proszę, nie zgłaszajcie kolejnych, bo gra nie musi być idealna. Nie bądźmy perfekcjonistami. Trzeba być dobrym człowiekiem, uśmiechać się, cieszyć z drobnych rzeczy, opiekować się słabszymi, obejrzeć ze znajomymi Netflix itd. To jest ważne. A nie, że kur#$ czasami auto wpadnie pod mapę, albo gdzieś jest jakaś literówka. No i h%& z tym, niech se czasem będzie.
Fragment komunikatu studia Asmodev
Co bardzo intrygujące — przy tej okazji postanowili zapowiedzieć, że do gry trafi DLC, które będzie zawierać w sobie trochę nowej zawartości, jaka się zebrała przez cały okres rozwoju.
Przy okazji wyjścia z EA pojawi się też drobne DLC pt. Her Ghost (dodaj do wishlisty). To nie jest żaden wycięty fragment pełniaka, który zdecydowaliśmy się ukryć za paywallem. Zrobiliśmy trochę nowego contentu, który jest dostępny po przejściu głównego wątku. Traktujcie to jako supporter content, postawienie nam piwa czy kawy (tylko że to Wy je właściwie dostaniecie). No i tradycyjnie prośba o wsparcie w recenzjach i komentarzach, zanim pojawi się banda oszołomów z czerwonymi pretensjami, bo mamy czelność brać dolara za zrobienie DLC.
Fragment komunikatu studia Asmodev
Całość oczywiście brzmi bardzo obscenicznie i raczej pokazuje, że studio ma wobec swojej gry bardzo… olewczy stosunek. Z drugiej strony pojawia się pytanie, czy tak po prostu nie jest lepiej? Widzimy bowiem, że ekipa wypaliła się projektem i chce iść dalej i wolała to zakomunikować w bezpośredni sposób.
- Sprawdź aktualne ceny Priest Simulator Vampire Show w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Priest Simulator Vampire Show w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Priest Simulator Vampire Show w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Inna sprawia, że gdyby ten komunikat pojawił się bardziej „znormalizowanej formie”, to pewnie dziś byśmy o tym nie pisali. Efekt jest jednak taki, że o grze się dowiedziało więcej osób i jeśli faktycznie zostanie porzucona przez twórców, to może ona zyskać na popularność. Ciekawie będzie się to obserwowało.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.