Wczoraj potwierdziły się wcześniejsze spekulacje i Sony oficjalnie zapowiedziało, że Ghost of Tsushima trafi na PC. Jest to oczywisty sygnał, że japoński producent konsol coraz chętniej chce wchodzić na nowy dla siebie rynek i nie boi się udostępniać tam swoich hitów. Zdaje się, że pecetowcy mogą liczyć w tym roku na jeszcze kilka innych arcyciekawych premier ze stajni PlayStation.
Poza Ghost of Tsushima na PC może trafić jeszcze kilka innych exów PlayStation
Swego czasu całkiem głośnym echem odbił się wpis rzekomego pracownika studia Nixxes, które zajmuje się portowaniem gier z PlayStation właśnie na PC. Pod koniec stycznia wylistował on 5 produkcji, które — jego zdaniem — zawitają na blaszakach jeszcze w 2024 roku. To właśnie ten post, jako jeden z pierwszych wspominał o wersji Ghost of Tsushima na PC, a poza tym wymieniał on jeszcze The Last of Us Part 2, God of War Ragnarok, Demon’s Souls i Gran Turismo 7.
Po wczorajszej zapowiedzi w sieci zrobiło się naprawdę gorąco i wielu graczy zaczęło spekulować, która kolejna produkcja od PlayStation Studios pojawi się na Windowsach. Tutaj odezwał się niejaki Silknight, którego zdaniem w kolejce do zapowiedzi czeka już The Last of Us Part 2.
Brutalna przygoda od Naughty Dog ma być rzekomo „bardzo blisko” zapowiedzi. Niestety, jakichkolwiek konkretów na temat terminu nie podano. Możliwe jednak, że nastąpi jeszcze przed wydaniem Ghost of Tsushima na PC.
- Sprawdź aktualne ceny The Last Of Us Part I w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny The Last Of Us Part I w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny The Last Of Us Part I w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Samurajska przygoda w XXII-wiecznej Japonii zawita na komputerach osobistych już 16 maja 2024 roku. Zamieracie sprawdzić, jak tym razem studio Nixxes poradziło sobie z portem gry od PlayStation? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: Twitter/X:Sliknight
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.