Tak Starfield „oszukuje” graczy. Deweloper: „odkryli nasz sekret”

„Afera deszczowa” dotknęła kolejną grę. Najpierw deszcz trzeba było naprawiać w Resident Evil 4, gdzie początkowo nie wyglądał zbyt dobrze. Teraz wydało się, że to samo zjawisko atmosferyczne w Starfield występuje tylko wokół postaci gracza, co skomentował jeden z deweloperów.

Twórca gier komentuje sytuację z deszczem w Starfield

Gracze zauważyli, że deszcz w Starfield występuje tylko wokół postaci gracza. Co za tym idzie, zjawisko to podąża za nim i nie pojawia się tam, gdzie go aktualnie nie ma.

Zabawne odkrycie skomentował jeden z twórców gier – Tom Francis z Red Hook Studios. Zażartował on, że „gracze odkryli ich sekret” i można było tego uniknąć, gdyby w trybie fotograficznym Bethesda przeniosła deszcz do kamery.

Chociaż rozwiązanie to wydaje się dosyć komiczne, nie jest też niczym dziwnym w procesie tworzenia gier. Jak tłumaczył Francis, deszcz jest po prostu spadającymi trójkątem.

Podsumowując, domyślnie nie koliduje on z otoczeniem. Dlaczego więc widzimy, że podczas ulewy otoczenie wokół nas staje się mokre?

Tom Francis wyjaśnił, że odpowiada za to specjalnie zaprogramowany system. Jego zadanie polega na wykryciu obecności deszczu, a następnie przesłaniu tej informacji do shadera lub materiału. I właśnie w ten sposób wszystko oddaje realizm deszczowej aury.

Zobacz też: Laptop gamingowy do 4500 zł

I tak poznaliśmy rozwiązanie kolejnej zagadki. Trzeba przyznać, że kulisy tworzenia naszych ulubionych hitów momentami potrafią być zaskakujące.