Todd Howard broni płatnych modów do swoich gier. Deweloper twierdzi, że jest to ukłon dla modderów

Starfield Todd Howard

Starfield może i nie ma zbyt wielkich szans na powtórzenie sukcesu Skyrima, jednak nadal jest to produkcja, w której bawi się całkiem sporo osób, a miłym dodatkiem są w tym przypadku powstające modyfikacje. Ostatnio jednak wśród społeczności skupionej wokół tej gry pojawiła się całkiem poważna kontrowersja związana z płatnymi zadaniami oraz płatnymi modami, które pojawiły się w Creation Club. W ramach ostatniego wywiadu głos w tej sprawie zabrał Todd Howard, który wyjaśnił pierwszy z tych aspektów i przedstawił swój punkt widzenia względem płatnych modyfikacji.

Todd Howard twierdzi, że płatne mody do Starfield, to oczywisty profit dla autorów

Starfield
Starfield

W rozmowie z kanałem MrMattyPlays Todd Howard odniósł się do tematu płatnych modyfikacji, które dostępne są dla graczy z poziomu Creation Club, które są jednocześnie płatne. Tutaj deweloper dość jasno wyraził swój pogląd, iż nie widzi w tym nic złego, a w zasadzie jest to coś, co pomaga twórcom modów w staniu się profesjonalistami.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Jeśli chodzi o twórców treści do naszych gier, to widzimy, jak wielu z nich z amatorów stało się profesjonalistami. Naszym zdaniem jest zapewnienie, że dalej będą mogli tworzyć, że dostaną zapłatę i będą widzieć, jak tworzenie przez nich świetnych rzeczy przynosi realne zyski. Myślę, że dzięki temu mamy bardzo zdrową społeczność moderską, w której obracają się też profesjonaliści, którzy widzą, że ich dzieła faktycznie są doceniane. Ale z drugiej strony wciąż masz dostęp też do dosłownie milionów darmowych modyfikacji, jakie możesz pobrać do naszych gier.

Todd Howard

Wychodzi więc na to, że na modach bardziej niż Bethesda zarabiają ich twórcy, choć umówmy się — z perspektywy graczy taka optyka nie ma wielkiego znaczenia. Na koniec to oni zmuszeni są ponosić opłaty za możliwość korzystania z tego, co przygotowała społeczność.

Innym elementem rozmowy były niesławne ostatnio dodatkowe zadania, które trafiły do Starfield, za które gracze musieli zapłacić około 50 zł. Tutaj Howard podszedł do sprawy zupełnie inaczej i traktuje to jako „wypadek przy pracy”, bo cięcie zawartości i dodawanie jej w ramach płatności nie było zamiarem firmy.

Jeśli chodzi o Łowców Nagród, to chcieliśmy dostarczyć przedmioty do Creation Club jak wcześniej. Dać graczom specjalny strój i specjalną broń, sprzedawać je razem, ale pomyśleliśmy, że pójdziemy o krok dalej i opakujemy je wokół dodatkowego zadania. Jednak teraz widzimy poruszenie wśród graczy i zupełnie nie taki był nasz zamiar. Teraz ludzie myślą, że ucinamy nową frakcję na części, żeby sprzedawać ją po kawałku za 700 kredytów.

Todd Howard

Nie da się ukryć, że faktycznie wyszło to bardzo niefortunnie i ostatecznie wielu graczy czuje po prostu niesmak tym, co w ostatnim czasie zrobiła Bethesda. Ciekawe tylko, czy deweloperzy Bethesdy wyciągną z tego jakiekolwiek wnioski i w przyszłości ustrzegą się takich incydentów w przyszłości. Czas pokaże…

Źródło: YouTube: MrMattyPlays

O autorze
Przemysław Paterek
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Swoją przygodę z grami zaczynał od Mario Tennis na Gameboya Color. Wielki fan RPG-ów i strategii. Średnio co kilka miesięcy musi przejść od nowa Gothica. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
NIE PRZEGAP OKAZJI!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.