Przez ostatnie kilkanaście miesięcy zdecydowana większość wiadomości dotycząca Embracer Group dotyczyła zwolnień, jakie zostały przeprowadzane w szeregach tego przedsiębiorstwa. Ostatecznie jednak nawet to niespecjalnie pomogło i ostatnio szwedzka grupa postanowiła dokonać podziału na trzy odrębne byty, aby zapewnić każdemu z nich jakąkolwiek przyszłość. Teraz zaś do sprawy odniósł się sam CEO spółki, a jego spostrzeżenia mogą być dla zaskakujące.
CEO Embracer Group zdaje sobie sprawę z popełnionych błędów
Lars Wingefors w rozmowie z portalem Game Industry przyznał, że od pewnego czasu spotyka się ze sporą krytyką dotyczącą podejmowanych przez niego decyzji w ramach ratowania sytuacji Embracer Group. Wszystko z powodu dość drastycznych planów restrukturyzacji, które nastąpiły po nieudanej próbie transakcji, która opiewała na 2 miliardy dolarów, a która ostatecznie nie doszła do skutku z powodu wycofania się saudyjskiego podmiotu Savvy Games Group.
Spowodowało to spore problemy, które próbowano ratować właśnie redukowaniem etatów, zamykaniem studiów i anulowaniem kolejnych projektów. Wszystko to miało też ostatecznie poprawić przejrzystość w firmie, która z powodu zbyt dużej liczby przejęć i zakupów zaczęła się gubić w posiadanych przez siebie aktywach i markach.
Sam Wingefors przyznaje, że krytyka, która na niego spadła, była bolesna, szczególnie w momencie, kiedy podczas ostatniej gali nagród DICE jego firma została publicznie wyśmiana przez Grega Millera. Uważa jednak, że jako lider musi to wziąć na siebie.
Jako lider i właściciel czasami musisz wziąć na siebie winę i wykazać się pokorą, jeśli popełniło się błędy i jeśli mogłeś zrobić coś inaczej.
Lars Wingefors
Nie sądzi on jednak, aby podobna krytyka spadała na podległych mu pracowników.
Jestem pewien, że zasługuję na dużą krytykę, ale nie sądzę, że mój zespół lub firmy zasługują na całą krytykę. Sam mógłbym wziąć na siebie dużą część tej winy. Ostatecznie muszę wierzyć w misję, którą realizujemy i jest to nadal aktualne, a teraz mamy możliwość wykonania tego poprzez wprowadzenie tej [nowej] struktury.
Lars Wingefors
CEO Embracer dostrzega także, że wiele rzeczy w latach 2020-2021 można było zrobić zupełnie inaczej i być może udałoby się uniknąć sytuacji, w której teraz znajduje się on oraz jego podwładni. Największym problemem mógł być zakup wydawcy gier planszowych Asmodee, który — zdaniem dyrektora generalnego Saber Interactive — wpędził szwedzkiego giganta w aktualne problemy.
Teraz jednak przed Wingeforcem stoi zupełnie nowe zadanie, a rozpatrywanie tego, co się stało, niespecjalnie może być tutaj przydatne. Grunt, żeby tym razem nie popełnił tych samych błędów w przypadku trzech zależnych od niego podmiotów, bo skutki tego mogą być opłakane.
Źródło: Game Industry
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.