Po co wymóg posiadania PSN w Concord? Studio chce „zgromadzić graczy razem”

Concord to produkcja, która niespecjalnie przypadła do gustu pewnej grupie graczy i od pierwszych zapowiedzi zbiera od nich spore baty. Sytuacji nie poprawia tutaj fakt, iż od samego początku pozycja ta będzie wymagać od swoich klientów utworzenia konta PSN, a ostatni przypadek związany z Helldivers 2 pokazuje, że na to pecetowcy reagują wręcz alergicznie. W najnowszej rozmowie z redakcją Eurogamer deweloper z Firewalk wyjaśnił, skąd pojawił się ten wymóg.

Twórca Concord tłumaczy, po co w grze na PC aktywne konto PSN

Kim Kreines w rozmowie z zagranicznym serwisem przyznał, że wdrożenie do Concord wymogu posiadania konta PSN jest narzucane, aby umożliwić graczom w jakikolwiek sposób międzyplatformową rozgrywkę. Dodatkowo jest to potrzebne do zachowania tej samej progresji na każdej platformie i integrowania ze sobą graczy.

Abyśmy mogli mieć razem graczy na PC i PlayStation 5, aby rozgrywka międzyplatformowa i wzajemne postępy działały, jest to warstwa, która musi tam być – tylko na poziomie technicznym. Naszym celem jest więc zjednoczenie graczy, dobra zabawa i wspólna zabawa. To część tego doświadczenia.

Kim Kreines, dyrektor IP w Firewalk

O ile dwa pierwszy aspekty da się jeszcze jako-tako zrozumieć, tak idea „integrowania” graczy z dwóch platform poprzez wymóg brzmi jak mrzonka. Ciężko bowiem stwierdzić, jak akurat coś takiego ma sprawić, że posiadacze wersji na PC zechcą bardziej integrować się z posiadaczami konsol. Inna sprawa, że w przypadku Helldivers 2 takiego wymogu nie ma, a gracze obu platform nie mają problemów we wspólnej zabawie.

Nawet jeśli argumenty dotyczące crossplatformowej rozgrywki przy zachowaniu progresu na PC i PS5 są zasadne, tak gracze raczej niechętnie patrzą na samą ideę PSN. Na przestrzeni lat Sony pokazało, jak bardzo wadliwe potrafią być ich systemy zabezpieczeń, a to dość mocno podburza zaufanie graczy do tej usługi. To może być więc ostatni gwóźdź do trumny dla Concord, które i tak nie jest teraz szczególnie popularne.

Źródło: eurogamer.com