Deweloper tłumaczy, dlaczego PS5 Pro nie może być zbyt potężne. Prace nad grami na PS6 mają już trwać

Plotki na temat PS5 Pro narastają już od jakiegoś czasu. Konsola ma zadebiutować pod koniec 2024 roku, choć na razie Sony oficjalnie milczy w tej sprawie. Tymczasem doświadczony deweloper zdradził nam, dlaczego jego zdaniem nie może ona być zbyt potężna w porównaniu do jej podstawowego modelu.

Dlaczego PS5 Pro nie może być znacznie lepsze od zwykłej konsoli? Doświadczony deweloper tłumaczy

Ostatnio znany wszystkim fanom zagadek hardwarowych Moore’s Law is Dead gościł podczas podcastu Broken Silicon doświadczonego dewelopera, który pracował m.in. przy serii The Elder Scrolls. Twórca podzielił się z nami swoją opinią na temat PS5 Pro.

Mówiąc konkretniej, zdradził nam on, dlaczego konsola nie może oferować znacznie lepszych podzespołów. Po pierwsze, postawiłoby to jej podstawowy model w trudnej sytuacji. Po drugie chodzi też o to, że gry na tę platformę już powstają i mają zaplanowane budżety.

Sony nie może więc przyjść i po prostu powiedzieć partnerom, że teraz mogą zaplanować swoje produkcje na dużo lepszy sprzęt. Spowodowałoby to zamęt w procesie twórczym.

Co więcej, jego zdaniem trwają już prace nad grami nad PS6. Firmy odpowiedzialne za te tytuły muszą znać wszystkie szczegóły wcześniej, aby się do nich dostosować.

Dodajmy, że naturalnie nie oznacza to braku żadnych ulepszeń względem „starego” PS5. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że model Pro ma obsługiwać gry spełniające warunki oznaczenia jako „Enhanced”, czyli działania w stabilnych 60 klatkach na sekundę.

Wróćmy jednak do tematu. Dalej deweloper przyznał, że Sony jest dziś dużo przyjaźniejszą firmą dla twórców. Japończycy wiedzą więc, czego oczekuje się od PS5 Pro, by zapewnić ekonomiczne sposoby na wdrożenie usprawnień. Dobrym przykładem takiego zachowania jest technologia skalowania PlayStation Spectral Super Resolution, która będzie łatwiejsza do wdrożenia dzięki dostosowaniu do konkretnych podzespołów.

Fajnie, że dzięki rozmowie udało nam się poznać spojrzenie „drugiej strony”, czyli twórców gier. Trzeba bowiem przyznać, że rozwiała ona kilka wątpliwości, które pojawiły się wokół PS5 Pro.

Źródło: Wccftech