Wielu fanów RPG-ów z wielką niecierpliwością oczekuje na premierę Dragon Age Dreadwolf od BioWare. Od jakiegoś czasu do sieci trafiają niezwykle ciekawe informacje, jak chociażby te, że gra znajduje się już obecnie w fazie postprodukcji, a w procesie tym pomaga zespół tworzący gry z serii Mass Effect. Rozbudziło to niemałe nadzieje, że czwarta odsłona cyklu trafi do sprzedaży jeszcze w tym roku. Niestety, ale najnowsze informacje nie zwiastują, aby cokolwiek takiego się wydarzyło…
Dragon Age Dreadwolf trafi na rynek zapewne w roku finansowym 2025
Wraz z opublikowanym przez EA raportem finansowym firma zaktualizowała swój harmonogram wydawniczy na rok 2024. Terminarz ten obejmuje takie pozycje jak Lords of the Rings: Heroes of Middle Earth, Super Mega Baseball 4 czy EA Sports FC, jednak na liście w żadnym kwartale nie znalazła się wzmianka o Dragon Age Dreadwolf.
Oznacza to, że najnowsze dzieło od BioWare najwcześniej zadebiutuje po 1 kwietnia 2024 roku, a więc dopiero w roku fiskalnym 2025. Jest to o tyle dziwne, że do tej pory oficjalne komunikaty ze strony BioWare wskazywały, że proces produkcyjny idzie sprawnie, a osiągnięty w październiku 2022 roku kamień milowy w postaci skompilowania całej grywalnej wersji gry zdawał się tego świadectwem.
Przeczytaj też: Dysk SSD — najlepsze modele
- Sprawdź aktualne ceny Dragon Age Inkwizycja w G2A NASZ WYBÓR
- Sprawdź aktualne ceny Dragon Age Inkwizycja w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Dragon Age Inkwizycja w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Dragon Age Inkwizycja w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Możliwe, że twórcy chcą w maksymalnym stopniu dopracować swoje dzieło tak, aby zadebiutowało w, jak najlepszym możliwym stanie. Jeśli tylko gra nie podzieli losów ostatnich wydań gier takich jak Star Wars Jedi Survivor czy The Last of Us Part na PC, to oczekiwanie jest jak najbardziej zrozumiałe.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.