Starfield zadebiutuje we wrześniu, bo nie trafi na PS5. Bethesda tłumaczy ekskluzywność dla Xboxa i PC

Nie da się ukryć, że Starfield to jedna z najbardziej medialnych gier, które zadebiutują w 2023 roku. Nic więc dziwnego, że tytuł ten zwrócił uwagę FTC, który obecnie próbuje na wszelkie sposoby zablokować przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft. Powodem oczywiście jest ekskluzywność kosmicznego RPG-a Bethesdy dla Xboxów i PC, a dzięki wczorajszemu przesłuchaniu poznaliśmy oficjalny powód dla którego produkcja ta nie trafi na PlayStation.

Ograniczenie ilości platform na których pojawi się Starfield umożliwił wrześniową premierę gry

Szef wydawniczy Bethesdy Pere Hines podczas czwartkowego przesłuchania podjął się omówienia kwestii ekskluzywności Starfield dla ekosystemów należących do Microsoftu (PC i Xbox Series X|S). Stwierdził on, że tytuł ten nie wyszedłby w zapowiedzianym, wrześniowym terminie, gdyby deweloperzy musieli opracowywać port na jeszcze jedną platformę, czyli na PS5.

Hines podkreślił, że stworzenie wersji na kolejny sprzęt wiązałoby się z nie tylko ze znacznie dłuższym czasem tworzenia, ale też o wiele większymi kosztami niż do tej pory. Przyznał, że w jego opinii byłoby to „znacznie większe ryzyko”.

Przeczytaj też: Gry singleplayer

Warto w tym miejscu przypomnieć, że podobnie brzmiący argument, wedle którego ograniczenie liczby platform miało pozytywnie wpłynąć na tworzenie gier mogliśmy usłyszeć w przypadku Redfall. Wówczas to dyrektor generalny Arkane Studios zachwalał tę decyzję, mówiąc wręcz o „zmianie przez wielkie Z”. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że Starfield nie podzieli losów wydanego w maju exclusive’a i cechować się będzie znacznie lepszym poziomem dopracowania.