Dzisiaj do usługi Xbox Game Pass trafiła całkiem ciekawa, a zarazem długo wyczekiwana produkcja, czyli Ghostwire Tokyo. Wraz z tym debiutem w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze recenzje oraz analizy, badające jak „były ex” z PlayStation 5 radzi sobie na konsolach od Microsoftu. Materiały te jasno pokazują, że produkcja ta na Xboxach mierzy się z pewnymi problemami; głównie związanymi z wydajnością.
Ghostwire Tokyo ma problemy z utrzymaniem stabilnej wydajności na konsolach Xbox Series X
Według recenzji Jesse’go „Doncabesa” Norrisa opublikowanej na portalu Xbox Era Ghotswire Tokyo na konsoli Xbox Series X odznaczała się „fatalną wydajnością” na prawie wszystkich dostępnych ustawieniach graficznych.
Podobnego zdania jest dziennikarz serwisu Windows Central — Jez Corden — który podkreśla, że nawet w trybie wydajności produkcja zalicza spadki z 60 do około 30 kl./s. Opcje graficzne ustawione na jakość mają zaś wprowadzać „oszałamiające opóźnienia”, które sprawiają, że gra staje się rzekomo niegrywalna.
Doniesienia te zostały w pewnym stopniu potwierdzone w materiale opublikowanym przez kanał ElAnalistaDeBits (wideo powyżej). Film pokazuje, że faktycznie Ghostwire Tokyo na Xbox Series X działa widocznie mniej stabilnie, a liczba fpsów niekiedy drastycznie spada.
Przeczytaj też: Gry podobne do Minecraft
- Sprawdź aktualne ceny Xbox Series X w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Xbox Series X w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Xbox Series X w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Takie informacje oczywiście nie są niczym pożądanym, jednak warto przypomnieć, iż Ghostwire Tokyo przy okazji swojej premiery na PS5 i PC również mierzyło się z podobnymi problemami. Ostatecznie po kilku aktualizacjach produkcja od Tango Gameworks osiągnęła docelową wydajność. Pozostaje mieć więc nadzieję, że i w przypadku konsol Xbox deweloperzy doprowadzą grę do oczekiwanego stanu.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.