Wczorajszy komunikat ogłaszający nadchodzące wyłączenie usługi Google Stadia dla wielu osób nie był szczególną niespodzianką. Gamingowa usługa amerykańskiej korporacji ostatecznie nie spełniła oczekiwań włodarzy i na początku 2023 roku zakończy swój żywot. Okazuje się, że decyzja ta nie spodobała się zarówno deweloperom, jak i niektórym graczom.
Google nie poinformowało deweloperów o zamknięciu Stadii, a gracze boją się utraty zapisów
Na krótko po pojawieniu się oficjalnego komunikatu niektórzy mniejsi deweloperzy przyznali na swoich mediach społecznościowych, że nie zostali wcześniej poinformowani o zamiarach Google’a. Simon Roth — główny deweloper produkcji Maia stwierdził nawet, że miesiące jego pracy nad nową produkcją znów poszły „do kosza”. Mężczyzna w dalszej części swojego wątku na Twitterze udostępnił zrzut ekranu pokazujący, że nawet osoby pracujące przy obsłudze Stadii dowiedziały się o całej sprawie zaledwie trzy godziny przed jej oficjalnym ogłoszeniem.
Zamknięcie tej usługi wzbudziło również obawy wśród graczy, zwłaszcza tych, którzy obecnie korzystają z niej grając w Cyberpunka 2077. Założyli oni nawet na Reddicie zbiorczy wątek, w którym kierują prośby do CD Projekt RED o udostępnienie możliwości zapisu stanu gry w chmurze. Opcja ta pojawiła się co prawda wraz z aktualizacją 1.6, jednak działa ona na dość ograniczonych zasadach, a co najważniejsze funkcja ta nie jest dostępna na Stadii. Część użytkowników zaznacza, że istnieje możliwość skorzystania z usługi Google Takeout, jednak rozwiązanie to nie zawsze się sprawdza.
Przeczytaj też: Komendy do Minecraft
Jak widać, wyłączenie Google Stadia nie obędzie się bez problemów, bo nawet jeśli firma wypłaci wydane pieniądze, a gracze znajdą sposób na zachowanie zapisów, tak deweloperom nikt zmarnowanego czasu już nie zwróci. Ostatecznie trzeba zauważyć, że śmierć Stadii dobrze pokazuje, z jakimi konsekwencjami muszą mierzyć się twórcy oraz gracze w momencie upadku danej usługi.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.