Deweloperzy z Alkimia Interactive odpowiedzialni za Gothic Remake od pewnego czasu bardzo chętnie dzielą się kolejnymi materiałami prezentującymi odświeżone wydanie kultowego niemieckiego RPG-a. Dziś z rana informowaliśmy o nowej grafice, pochodzącej z Gamescom 2023, która prezentuje dziwnie znajomą postać. Okazuje się podczas ostatnich targów, obecni na miejscu dziennikarze mieli okazję nieco bliżej przyjrzeć się temu, co do tej pory przygotowali twórcy pracujący nad tym remakiem.
Gothic Remake doczekał się zamkniętego pokazu podczas Gamescom 2023
Na niemieckojęzycznej stronie Techradar pojawił się obszerny artykuł opisujący to, co Alkimia Interactive przygotowała na tegoroczne targi Gamescom. Twórcy przygotowali dla obecnych tam dziennikarzy pokaz prezentujący dotychczasowe efekty prac nad Gothic Remake. Niestety, z relacji nie dowiem się niczego o Bezimiennym bohaterze, bo zaprezentowane materiały poświęcone zostały Nyrasowi, czyli członkowi Bractwa Śniącego, który do Górniczej Doliny trafił przed głównym bohaterem.
Dobrą wiadomością, na którą czekało zapewne wielu fanów serii jest fakt, że po bolesnym lądowaniu powita nas nie kto inny, jak Diego (grafika powyżej). Oczywiście poczciwy Cień nie będzie zainteresowany imieniem bohatera, ale za to chętnie opowie o zasadach panujących pod Barierą.
Do tej pory w mediach branżowych najczęściej pojawiała się informacja, że Gothic Remake będzie o około 15-20% większy niż oryginał, ale podczas prezentacji Reinchard Pollice nieco skorygował te dane. Zgodnie ze słowami dewelopera odświeżone wydanie może powiększyć się o nawet 30%, jednak dynamika zmian nie pozwala jednoznacznie określić konkretnych wartości.
Wartym uwzględnienia jest także spotkanie z Kirgo, który po krótkiej pogawędce na temat swojego życia przed wrzuceniem za Barierę proponuje treningową walkę, a Nyras ma do dyspozycji jedynie… stary kilof. Zdaniem dziennikarza to, co dane mu było zobaczyć, jest „zaskakująco podobne” do tego, co widzieliśmy w oryginalnej grze, choć brakuje tu bardziej złożonego systemu blokowania ciosów.
Na plus poczytany został także projekt potworów, które także oddają ducha pierwszego Gothica. Szczególnie w przypadku Ścierwojadów, które mają wyglądać groźniej niż pierwotnie, a to głównie ze względu na kościany pancerz, którego się dorobiły.
Poruszony został wątek dodatkowych aktywności, które Alkimia Interactive wprowadzi do Gothic Remake i tutaj widać, że twórcy nie boją się pewnych eksperymentów. Jedną z takich „świeżych rzeczy” będzie arena, która — jak wcześniej zdradzili deweloperzy — ma pozwalać graczom wystawiać na próbę swoje zdolności bojowe, jednak z racji obecności w Starym Obozie byłaby ona pod koniec gry dla nas niedostępna.
Pollice odpowiedział na te wątpliwości w następujący sposób:
Będą sposoby i środki do walki na arenie nawet poza czwartym rozdziałem. Tak więc do twardego cięcia w czwartym rozdziale podejdziemy nieco inaczej.
Reinchard Pollice
To pozwala sugerować, że twórcy mogą szykować jeszcze jedną arenę, która pod koniec gry będzie jedynym takim miejscem, albo fabuła ostatnich rozdziałów zostanie nieco przemodelowana. Na pewno ciekawie byłoby, gdyby pod koniec gry wrota Starego Obozu nie były permanentnie zamknięte, a my moglibyśmy być w pewnym stopniu świadkami morderstwa Magów Ognia przez ludzi Gomeza (do dziś nie ma dowodów, że lider Starego Obozu wiedział o tym procederze).
Przeczytaj też: Laptop gamingowy do 3500 zł
- Sprawdź aktualne ceny Gothic Remake w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Gothic Remake w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Gothic Remake w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Kolejne szczegóły z Gothic Remake zdają się zwiastować tytuł, który rzeczywiście powstanie w zgodzie z duchem oryginału, oferując jednocześnie „powiew świeżości”, który uwspółcześni tę przygodę. Na efekty będziemy musieli jednak poczekać do premiery, a ta — zgodnie z obietnicami twórców — ma mieć miejsce już w 2024 roku.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.