Nintendo Switch to konsola, która od swojej premiery w 2017 roku nadal cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony graczy. Nic więc dziwnego, że w tak licznej społeczności znajdzie się grupa zapaleńców, którzy zechcą na tym sprzęcie odpalać gry i programy absolutnie na niego nieprzeznaczone. Efekty takich starań mogą zaskakiwać, choć nie można w tym przypadku mówić o prawdziwej rewolucji.
God of War i GTA V na Nintendo Switch da się uruchomić, ale wartość takiego przedsięwzięcia jest mocno wątpliwa
Youtuber znany szerszej publiczności jako Geekerwan pokusił się o nietypowe modowanie swojego egzemplarza Nintendo Switch i zainstalował na nim system Linux. Następnie zapalony twórca postanowił przetestować sprzęt pod kątem ogólnej wydajności i wreszcie zainstalował na sprzęcie „Wielkiego N” Steama.
Warto w tym miejscu podkreślić, że wcześniej youtuber zainstalował na Switchu system Android, dzięki czemu był w stanie dosyć konkretnie podkręcić wydajność niektórych podzespołów (CPU osiągnęło poziom 2,3 Ghz). Potem, poprzez wykorzystanie programów do emulacji takich jak Wine, Box86, Geekerwan uruchomił gry, które w domyśle portowane były na system operacyjny Windows.
Na tapet wzięte zostały cztery pozycje: Titanfall 2, Devil May Cry 5, GTA 5 oraz God of War z 2018 roku. Jak można się było spodziewać — wydajność jaką uzyskiwały te pozycje, była daleka od zadowalającej. W przypadku dwóch pierwszych pozycji sprzęt od Nintendo utrzymywał framerate na poziomie średnio 21-23 kl./s. W przypadku GTA V oraz God of War mowa o absolutnie niegrywalnym doświadczeniu poniżej 10 FPS-ów.
Przeczytaj też: Gry podobne do Heroes 3
- Sprawdź aktualne ceny Nintendo Switch OLED w G2A NASZ WYBÓR
- Sprawdź aktualne ceny Nintendo Switch OLED w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Nintendo Switch OLED w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Nintendo Switch OLED w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Biorąc pod uwagę karkołomność całego procesu i oferowaną w zamian wydajność, można spodziewać się, że eksperyment ten będziemy mogli traktować bardziej jako formę swoistej ciekawostki dla największych technologicznych zapaleńców. Możliwe jednak, że następca Switcha — który rzekomo ma oferować wydajność na poziomie PS4 i Xboxa One — będzie sprzętem bardziej podatnym na modyfikacje, a projektów podobnych temu opisanemu powyżej będzie tylko więcej.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.