Zapowiedziany już w styczniu 2021 roku Indiana Jones nadal nie otrzymał konkretnej daty premiery. Dla wyczekujących nowych przygód słynnego archeologa fanów pojawiło się jednak światełko nadziei. Todd Howard, który ostatnio chętnie wypowiada się na temat zbierającego świetne pierwsze opinie Starfield, krótko skomentował, na jakim etapie aktualnie znajduje się projekt.
Todd Howard potwierdza, że na Indiana Jones jeszcze poczekamy
W wywiadzie opublikowanym przez serwis Esquire Todd Howard, przedstawiciel Bethesdy, skupił się przede wszystkim na Starfield, jednak na sam koniec dodał też kilka słów na temat nowego tytułu opracowywanego przez MachineGames, jednego ze studiów Bethesdy. Howard stwierdził, że jest wielkim fanem Indiany Jonesa i uważa, że jego przygody mogą zostać przeniesione do gier w wyjątkowy sposób.
Jestem wielkim fanem Indiany Jonesa. Można go przenieść do gier wideo w wyjątkowy sposób. Sama rozgrywka to oczywistość – będzie się odkrywać różne rzeczy. Chodzi głównie o niego. Więc jeśli grasz w grę, w jaki sposób czujesz, że faktycznie w nią grasz, a nie po prostu oglądasz?
Todd Howard
Po prośbie redaktora z Esquire, by opowiedział coś więcej, stwierdził tylko, że bardzo chce, ale nie może. Zamiast tego na koniec wspomniał, że „o tytule porozmawiamy w przyszłym roku”. Możliwe jest zatem, że pokaz Indiana Jones odbędzie się już (albo dopiero) w 2024 roku. Wówczas zapewne zapoznamy się z konkretnymi szczegółami dotyczącymi gry.
Zobacz także: Laptop gamingowy do 4500 zł
- Sprawdź aktualne ceny Starfield w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Starfield w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Starfield w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Przypomnijmy, że Indiana Jones trafi na PC, konsole Xbox Series X|S oraz, już w dniu swojej premiery, do biblioteki Xbox Game Pass. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku poznamy też konkretną datę debiutu.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.