Zdaje się, że tydzień bez jakichkolwiek wieści na temat przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft byłby tygodniem zupełnie straconym dla całej branży. W zeszłym tygodniu bowiem informowaliśmy, że szef PlayStation — Jim Ryan — udał się do Brukseli, aby porozmawiać z szefową urzędu antymonopolowego. Teraz głos w sprawie zabrał jeden z przedstawicieli Microsoftu, który nie szczędził wyjaśnień, a zarazem gorzkich słów na temat tego całego zajścia.
Przedstawiciel Microsoftu podkreśla, że ekskluzywność serii Call of Duty byłoby „sprzeczne z logiką biznesową”
Frank X. Shaw, czyli kierownik działu komunikacji w Microsofcie zdradził na Twitterze, że Sony miało rzekomo kłamać urzędników UE, twierdząc, iż producent Xboxów nie chce zaoferować japońskiej firmie dostępu do Call of Duty po przejęciu Activision Blizzard.
Mężczyzna podkreślił, że gigant z Redmond oferował Sony 10-letnią umowę, gwarantując dostęp do wszystkich zawartości, funkcji oraz innych aspektów gry. Zaznaczył on również, że korporacja jest skłonna zrobić wszystko, aby możliwe było to do wyegzekwowania poprzez różnego rodzaju regulacje.
Shaw w dalszej części swojej wypowiedzi przekazał, że Sony jest liderem rynku konsol i wykluczenie serii Call of Duty z ich ekosystemu byłoby „sprzeczne z logiką biznesową”.
Przeczytaj też: Najlepsze karty graficzne do 1000 zł
Na samym końcu pracownik Microsoftu odniósł się do przykładu związanego z Minecraftem, który po przejściu pod skrzydła producenta Xboxów nadal dostępny był na innych platformach. Stwierdził on także, iż celem jego firmy jest przede wszystkim zapewnienie ludziom na całym świecie dostępu do największej liczby gier, aby mogli „grać gdzie i jak chcą”.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.