Brytyjski regulator monopolowy stwierdził w dzisiejszym wstępnym wniosku, że przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft mogłoby zaszkodzić graczom. Do dokumentu zostały też dołączone warunki, po których spełnieniu CMA mogłoby rozważyć wydanie zgody na zatwierdzenie umowy. Zakładają one „częściowe zbycie Activision Blizzard”, co może oznaczać przymus sprzedaży praw do Call of Duty.
CMA wyda zgodę na przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft po sprzedaży Call of Duty?
W dzisiejszym dokumencie brytyjskiego regulatora antymonopolowego pojawiły się sugestie, które mogłyby skłonić CMA do rozważenia wydania zgody na zakup Activision Blizzard przez Microsoft. Zgodnie z nimi organizacja zaproponowała pozbycie się części przejmowanego biznesu, co może oznaczać następujące opcje:
- Sprzedaż tej gałęzi firmy, która zajmuje się Call of Duty
- Sprzedaż segmentu Activision
- Sprzedaż obydwu segmentów Activision Blizzard
Innym niż powyższe rozwiązaniem całej sytuacji mógłby być całkowity zakaz fuzji. Taka opcja wydaje się jednak wątpliwa do rozważenia przez „Zielonych”.
Call of Duty pojawia się w dyskusji nadzwyczaj często, co nikogo nie dziwi. Jest to jedna z największych franczyz na świecie, co wzbudza obawy, że jej przejęcie przez Microsoft mogłoby doprowadzić do monopolizacji całego rynku. Strach ten jest widoczny szczególnie w przypadku gier w chmurze – segmencie już zdominowanym przez Xboxa w 70%, co podkreśliło CMA.
Brytyjczycy zdradzili też, że Microsoft poinformował ich o planach podtrzymania wydawania Call of Duty na platformach swoich konkurentów. Byliby oni gotowi potencjalnie rozważyć taki środek zaradczy, ale jednocześnie woleliby rozwiązanie „strukturalne”, takie jak całkowite usunięcie Activision z transakcji.
Stwierdzono również, że CMA rozważy „wszelkie inne możliwe do zastosowania środki zaradcze”, które mogą zaproponować Microsoft lub pozostałe strony trzecie. Regulator zaprosił wszystkie podmioty, których dotyczy sprawa do odpowiedzi na listę swoich sugestii do 22 lutego. Czas na odzew na cały wniosek minie natomiast 1 marca, a ostateczne sprawozdanie Brytyjczyków ma być gotowe do 26 kwietnia.
Zobacz też: Najlepsze gry wojenne
Microsoft ma problemy z przejęciem Activision Blizzard nie tylko w Wielkiej Brytanii. Wciąż toczy bowiem spór z amerykańskim FTC, a swoje obawy co do transakcji w ostatnim ostrzeżeniu antymonopolowym wyraziła też Unia Europejska.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.