Dzięki wytoczonej przez FTC rozprawie przeciwko Microsoftowi ujawniono, że „gigant z Redmond” myślał o przejęciu kilku różnych firm działających w branży gier. Teraz dowiedzieliśmy się natomiast, iż na liście tej znajdowało się również Square Enix. Jak napisano w wewnętrznych dokumentach, ruch ten mógłby wzmocnić ekosystem Xboxa na kilka różnych sposobów.
Microsoft mógł przejąć Square Enix?
Zgodnie z dokumentacją, Microsoft mógł przejąć Square Enix ze względu na trzy różne czynniki. Pierwszym jest wzmocnienie Xboxa na rynkach azjatyckich, gdzie „Zieloni” tradycyjnie nie radzą sobie najlepiej w porównaniu do Europy czy Stanów Zjednoczonych.
Innym naturalnym powodem transakcji miałoby być dodanie gier japońskiego giganta do biblioteki Xbox Game Pass. Wystarczy wyobrazić sobie, jak wielkim wzmocnieniem usługi byłyby marki pokroju Final Fantasy.
Trzecim i najmniej spodziewanym argumentem była chęć zdobycia znaczącej pozycji na stale rosnącym rynku mobilnym. Transakcja miałaby mianowicie pomóc w „przyszłych ofertach Game Passa na wyłączność na urządzenia mobilne”.
Połączenie solidnego, natywnego dla urządzeń mobilnych portfolio Square Enix z naszym własnym mogłoby potencjalnie pomóc nam stworzyć natywną dla urządzeń mobilnych jednostkę SKU Xbox Game Pass.
Wewnętrzna dokumentacja Microsoftu
Zobacz też: Komendy do The Sims 3
- Sprawdź aktualne ceny Xbox Series X w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Xbox Series X w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Xbox Series X w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Przypomnijmy, że Square Enix nie jest jedynym sporym wydawcą, który został wymieniony przez Microsoft w kwestii ewentualnych przejęć. Innym takim przykładem jest m.in. Sega, której gry potencjalnie trafiałyby do subskrypcji Xboxa już w dniu premiery.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.