Zgodnie z zapowiedziami dodatek Shadows of Rose do gry Resident Evil Village zakończy historię Wintersów. Wspomniane fabularne rozszerzenie nie jest jednak jedyną atrakcją, na którą w przyszłym miesiącu mogą liczyć fani najnowszej odsłony serii Resident Evil. Już za kilka tygodni produkcja doczeka się bowiem trybu TPP, dzięki któremu gracze będą mogli zapoznać się z tytułem z zupełnie nowej perspektywy. Okazuje się jednak, że zmiana kamery była dość pracochłonnym przedsięwzięciem.
Wprowadzenie kamery TPP do Resident Evil Village nie było łatwym zadaniem
W rozmowie z japońskim oddziałem IGN Masachika Kawata – producent Resident Evil Village – przyznał, że wprowadzenie do wspomnianej produkcji kamery TPP „kosztowało zespół tyle samo wysiłku, co stworzenie nowej gry”. Deweloper podkreślił również, że ta sama produkcja – jeśli przedstawić ją z innej perspektywy – może być „zupełnie innym doświadczeniem”.
Kento Kinoshita, reżyser gry, zauważył natomiast, że w porównaniu do poprzednich odsłon serii, Resident Evil Village charakteryzuje się „dużą różnorodnością” akcji, które może wykonywać gracz. Dlatego też deweloperzy musieli wprowadzić „gruntowne poprawki”, by wszystkie animacje towarzyszące wspomnianym akcjom były płynne i działały prawidłowo.
Zobacz też: Amazon Prime Gaming – czy warto?
Kamera TPP – podobnie jak fabularny dodatek Shadows of Rose – jest częścią paczki zatytułowanej „Winters’ Expansion”, za którą zainteresowani będą musieli zapłacić 89 złotych. Nowa zawartość zadebiutuje 28 października. Tego samego dnia do sprzedaży trafi również Resident Evil: Village Gold Edition zawierające wszystkie wspomniane atrakcje.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.