Po dość obszernej prezentacji Skull and Bones przyszedł czas na zaprezentowanie cen. To pierwsza gra Ubisoftu, którą będzie można nabyć po nowym standardzie cenowym. Kilka dni temu pojawiły się również doniesienia, jakoby w sukces tytułu nie wierzył nawet sam Ubisoft, a teraz reżyser produkcji opowiada o fabule w grze.
W Skull and Bones to my napiszemy historię
Ryan Barnard przyznał w rozmowie z True Achievements, że Skull and Bones nie jest grą opartą na narracji. Nie znajdziemy tutaj angażującej fabuły, jak w innych pozycjach (chociażby Assassin’s Creed) wydanych przez francuski zespół. Zjeżdżając natomiast do portów, będziemy mogli wysłuchać krótkich rozmów, a także dołączyć się do konwersacji z NPC-ami, zawierając jednocześnie kontrakty – czyli krótkie zadania.
Jednym z głównych celów w Skull and Bones – oprócz progresji czy odkrywania kolejnych placówek – będzie budowanie własnych historii. Ubisoft chce, aby to odbiorcy tworzyli niesamowite opowieści o piratach łupiących inne statki i wykorzystujących każdą nadarzającą się okazję na zebranie dodatkowych fantów.
Sprawdź także: Nvidia DLSS – co to jest?
Oprócz tego Ryan Barnard dopowiedział, że Skull and Bones nie trafi na PS4 oraz Xbox One, ponieważ nie miałoby to sensu ze względu na chęć długoletniego wspierania owej produkcji. Zajmowanie się przez następne lata poprzednią generacją byłoby dość uciążliwe i ograniczałoby PS5 oraz Xbox Series X|S.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.