Od kilku lat jesteśmy świadkami trendu wśród wielu wydawców i deweloperów, którzy coraz chętniej decydują się na umieszczanie swoich gier w różnego rodzaju usługach subskrypcyjnych. Najczęściej słyszymy też, że taki stan rzeczy bardzo dobrze wpływa na mniejsze firmy, które zyskują dzięki temu środki, które przy normalnym modelu dystrybucji byłyby dla nich nieosiągalne. Nowe doniesienia wskazują jednak, że istnieje też „ciemna strona” tego trendu, a pierwszymi ofiarami mogą być wcale nie tacy mali wydawcy.
Przypadek Devolver Digital i TinyBuild pokazuje, że nie zawsze umowy subskrypcyjne są dla wydawców czymś pozytywnym
Zgodnie z najnowszymi informacjami przekazanymi przez firmę maklerską Goodbody (dzięki gameindustry.biz) dwie firmy wydawnicze — Devolver Digital (m.in. Cult of the Lamb) i TinyBuild (m.in. seria Hello Neighbor) mierzą się z poważnymi problemami, które wynikają z mniejszych niż do tej pory umów subskrypcyjnych. Jest to też efekt słabych wyników osiągniętych przez najnowsze pozycje obu firm, które trafiły do różnych abonamentów.
Problemy zdają się naprawdę poważne, bo w ceny akcji obu firm spadły o odpowiednio 92 i 95% w stosunku do momentu pojawienia się spółek na giełdzie w 2021 roku. W przypadku Devolver Digital spadki te nastąpiły przede wszystkim po opóźnieniu kilku nadchodzących gier, które mogłyby znacząco podnieść rokowania firmy.
Istotne w tym przypadku zdaje się także to, że firma do tej pory nie dostarczyła żadnej gry, która, chociaż w części byłaby tak dobra, jak wydane w ubiegłe wakacje Cult of the Lamb.
Analityk firmy Goodbody specjalizujący się w analityce gier i technologii — Patrick O’Donnell — przyznaje, że jest to też efekt mniejszych kwot, jakie napływają do firm zarówno od Sony, jak i Microsoftu.
Czeki od Sony i Microsoftu nie są tak duże, jak były. To stwarza problemy, jeśli koncentrujesz się na tej stronie rynku.
Patrick O’Donnell
Ostatecznie jednak analityk nie obawia się o dalsze losy Devolver Digital, jest to w jego opinii zbyt duża firma, która ma w zanadrzu jeszcze kilka tytułów, które będą mogły odwrócić złą passę.
Musisz spojrzeć na kaliber Devolver [Digital]. Osiągnięcia i jakość ich produktów są prawie zawsze dobre. Mają potencjał napędzany dobrymi decyzjami, co pokazali już wiele razy. Będzie to jeden z kluczowych czynników, które zatrzymają inwestorów instytucjonalnych w Devolver [Digital]. Ostatecznie chronią swoje IP. Wspomnieli, że odrzucili kilka dużych umów subskrypcyjnych.
Patrick O’Donnell
Gorzej wygląda sytuacja w przypadku TinyBuild, które ze względu na rozczarowujące wyniki osiągane przez Hello Neighbor 2 może popaść w poważne problemy. Ten wydawca, szukając remedium na swoje problemy, chciałby teraz przejść na segment pełnopłatnych gier premium, zamiast skupiać się na opcjach abonamentowych.
Jednocześnie O’Donnell zauważa, że niekorzystna sytuacja TinyBuild i Devolver Digital może zachęcić inne, większe przedsiębiorstwa do przejęcia firmy i wycofania jej z rynku.
Oba przedsiębiorstwa mają jako inwestorów NetEase, a Sony jest nakładcą w Devolver. Inwestorzy mogą chcieć przejąć te firmy [TinyBuild i Devolver Digital] i wycofać je z rynku.
Patrick O’Donnell
Przeczytaj też: Gry podobne do Until Dawn
Nie oznacza to jednak, że wszystkie mniejsze przedsiębiorstwa, które decydują się na udostępnianie gier w abonamentach, mierzą się z podobnymi problemami. Okazuje się, że Team 17 od momentu wejścia na giełdę radzi sobie całkiem dobrze. Jak podkreśla analityk Goodbody jest to firma, która zawsze jest konsekwentna w swoich oczekiwaniach i to — według niego — jest kluczem do sukcesu.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.