Elden Ring Shadow of the Erdtree spełnił oczekiwania twórcy. Hidetaka Miyazaki zadowolony z wyzwania, jakie zaoferował

Przez weekend wiele już napisano o tym, jak trudnym rozszerzeniem okazuje się DLC Shadow of the Erdtree do Elden Ring, a sami gracze dali nawet do zrozumienia, że niekoniecznie się im to podoba. Okazuje się jednak, że From Software nie postrzega tego jako realny problem. W jednym z wywiadów sam Hidetaka Miyazaki podzielił się bardzo ciekawą perspektywą i stwierdził, że właśnie o to mu chodziło.

Poziom trudności Elden Ring Shadow of the Erdtree jest zgodny zamysłem Miyazakiego

W rozmowie z portalem CNET Miyazaki stwierdził, że nowi bossowie i zagrożenia, jakie czyhają w DLC Shadow of the Erdtree „są zgodne z projektem”. Deweloper przyznał, że ekipa odpowiedzialna za dodatek wyciągnęła wnioski z podstawowej wersji gry i postanowiła „przesunąć granicę tego, co może wytrzymać gracz”.

Po prostu nowymi wyzwaniami dla gracza będą spotkania z bossami, a także różne rodzaje zagrożeń, jakie świat nałoży na ludzi w różnych obszarach do zbadania […] co oznacza, że ​​naprawdę przesunęliśmy granice, jeśli chodzi o to, co naszym zdaniem może wytrzymać gracz.

Hidetaka Miyazaki

Miyazaki przyznał też, że nie bez powodu gracze, aby dostać się do DLC, muszą stawić czoła Mohgowi oraz Radagnowi. Skoro więc ktoś jest w stanie pokonać tych dwóch konkretnych bossów, to będzie w stanie podołać temu, co oferuje Shadow of the Erdtree.

Brzmi to więc bardzo typowo dla From Software i nawet jeśli gracze narzekają na trudność nowej zawartości, to na koniec taki właśnie był zamysł deweloperów. Najwidoczniej trzeba po prostu posłuchać się ostatniej rady Bandai Namco i ruszyć dalej, próbując przebić się przez kolejnych bossów.

Źródło: cnet.com