Xbox Keystone to melodia przyszłości. Microsoft odkłada plany dotyczące urządzenia do grania w chmurze

Xbox Keystone

Jakiś czas temu na półce Phila Spencera dostrzeżono tajemnicze urządzenia. Microsoft dość szybko potwierdził, że był to prototyp Xbox Keystone, czyli przystawka do grania w chmurze na telewizorze, nad którą pracowała amerykańska firma. Okazuje się jednak, że użytkownicy czekający na wspomniany sprzęt muszą uzbroić się w cierpliwość. Phil Spencer przyznał bowiem, że jest to melodia przyszłości.

Phil Spencer posiada prototyp Xbox Keystone, ale urządzenie nie zadebiutuje w najbliższym czasie

Szef marki Xbox w ostatnim wywiadzie dla Wall Street Journal poinformował, że Microsoft pracował nad Xbox Keystone, ale wiosną tego roku amerykańska firma „przestawiła się” na współpracę z Samsungiem, dzięki czemu telewizory japońskiego producenta otrzymały aplikację Xbox Cloud Gaming.

Zobacz też: Czy pad od PS5 pasuje do PS4

Spencer ujawnił, że wciąż posiada prototyp Xbox Keystone i uważa, że Microsoft „w pewnym momencie” stworzy własne urządzenie do streamingu. Szef marki Xbox podkreśla jednak, że jego zdaniem jest to „kwestia lat”, dlatego gracze nie powinni w najbliższym czasie spodziewać się informacji na temat wspomnianego urządzenia.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■
O autorze
Mikołaj Ciesielski
Redaktor działu Newsy

Miłośnik gier wideo z dobrą fabułą. Niegdyś wielki fan produkcji z otwartym światem, ale obecnie zdecydowanie częściej sięga po tytuły o nieco bardziej zamkniętej strukturze. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
KAPITALNA OKAZJA
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.