Na pewno lwiej części z nas nieobce są wielogodzinne, nocne sesje w ulubionej grze. Otaczająca nas ciemność dodaje głębi klimatycznym produkcjom, a dla niektórych godziny późnowieczorne czy wczesnoranne to jedyny naprawdę wolny czas. Co jednak zrobić, jeśli nasze akcesoria nadmiernie mącą wszechogarniającą ciszę?
Spis treści
W moje ręce wpadł bardzo ciekawy zestaw: myszka gamingowa Genesis Xenon 220 G2 oraz klawiatura dla graczy Genesis Thor 303 TKL z przełącznikami Outemu Peach Silent. Czy taki komplet faktycznie pozwoli nam zostać prawdziwymi nocnymi ninja, czy sprzęt jest zbyt słaby, by być naprawdę atrakcyjny dla graczy? Zapraszam do lektury mojej recenzji, w której postaram się rozwikłać tę i kilka innych zagadek!
Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL — najważniejsze parametry
Jak przystało na urządzenia gamingowe, oba testowane peryferia muszą charakteryzować się odpowiednią specyfikacją, która w miarę możliwości nie będzie wpływała negatywnie na nasze poczynania w grze. Poszczególne parametry omawialiśmy wielokrotnie przy okazji innych tekstów na naszym portalu, w tym przede wszystkim w tych poświęconych:
- najlepszym myszkom gamingowym
- najlepszym klawiaturom gamingowym
- najlepszym klawiaturom mechanicznym do 200 zł
W przypadku myszki gamingowej najczęściej wymagamy zatem nienagannej czułości, wysokiej częstotliwości raportowania, ergonomicznej budowy oraz płynnego, szybkiego ruchu po podkładce. Jeśli chodzi o klawiaturę, kluczowy jest rodzaj przełączników, z którego wynika szereg konsekwencji jak antighosting, N-Key Rollover, wytrzymałość czy charakterystyka pracy switchy. Spójrzmy jednak najpierw na parametry gryzonia Genesis Xenon 220 G2:
- Rodzaj myszy: przewodowa
- Typ podłączenia: USB-A
- Rodzaj sensora: optyczny
- Maksymalna czułość [DPI]: 12800
- Maksymalna częstotliwość raportowania: 1000 Hz
- Maksymalna obsługiwana prędkość i przyspieszenie: 60 IPS, 20 G
- Zasilanie: USB
- Liczba przycisków: 7
- Liczba rolek przewijania: 1
- Rozmiar i waga: 12,7 cm x 7,7 cm x 4 cm, 99 g
- Cena: ~ 90 zł
Jak widać, testowana myszka dalece odbiega od topowych urządzeń rynkowych gigantów, ale z drugiej strony cena wynosząca mniej niż stówkę plasuje ją w zupełnie innym segmencie budżetowym. W porównaniu do bezpośredniej konkurencji pokroju Mad Dog GM 515, Redragon Predator M612 czy nawet ASUS TUF Gaming M3 sprzęt Genesis absolutnie nie ma powodów do wstydu, a pod niektórymi względami prezentuje się nawet lepiej. Przechodząc do specyfikacji klawiatury:
- Typ klawiatury: mechaniczna
- Przełączniki: Outemu Peach Silent
- Format klawiatury: TKL
- Rodzaj połączenia: przewodowe USB
- Maksymalna częstotliwość raportowania: 1000 Hz
- Zasilanie: USB
- Dodatkowe cechy: Anti-Ghosting (NKRO), Win-Lock, Hot Swap
- Rozmiar i waga: 35,5 cm x 13,6 cm x 3,6 cm, 865 g
- Cena: ~ 250 zł
Z klawiszami jest jeszcze lepiej niż w przypadku myszki i naprawdę mamy tutaj do czynienia z fajnym sprzętem. Wysokiej jakości materiały, wygodna budowa typu Hot Swap, mechaniczne przełączniki z dobrą kulturą pracy, przyciski wielofunkcyjne — czegóż chcieć więcej.
Z ostateczną oceną akcesoriów wstrzymam się jednak do samego końca. Dla lepszej czytelności recenzja Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL podzielona została na kilka podrozdziałów:
- Zawartość opakowania, wygląd i budowa urządzeń
- Proces instalacji sprzętów, oprogramowanie oraz ustawienia myszki i klawiatury
- Jak się na tym gra, czyli Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL w praktyce
- Podsumowanie
Oba sprzęty sprawdzałem na dość mocnym pececie, choć nie miało to żadnego wpływu na pracę peryferiów. Oczywiście wszystko działało bez zarzutu również na biurowym ultrabooku oraz gamingowym laptopie, więc mogę od razu pochwalić niezawodność myszki i klawiatury.
Nim przejdę do szczegółowego omówienia zestawu, zaznaczę, że recenzja Genesis Thor 303 TKL i Genesis Xenon 220 G2 powstał dzięki uprzejmości firmy Genesis, która dostarczyła mi oba urządzenia do testów.
1. Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL — zawartość opakowania, wygląd i budowa urządzeń
Genesis należy do tej grupy producentów, którzy potrafią zaprojektować schludne opakowania dla swoich sprzętów. Tak samo jest w przypadku recenzowanego zestawu, ponieważ oba urządzenia przychodzą w estetycznych pudełkach w charakterystycznych dla firmy kolorach. Peryferia są także skutecznie zabezpieczone dobrze spasowanymi kartonami w środku.
Jeśli chodzi o dodatkowe wyposażenie, to mamy tu pewne zróżnicowanie. Gryzoń w zestawie nie ma nic poza instrukcją obsługi. W zasadzie trudno się dziwić — przewodowa myszka sama w sobie stanowi kompletne urządzenie, choć trochę zabrakło naklejek na przyciski czy dodatkowych stopek z teflonu.
Klawiatura Thor 303 TKL może się za to poszczycić dodatkowymi akcesoriami, których często próżno szukać nawet w sprzętach od absolutnie topowych producentów. W komplecie zawarto szczypce do usuwania klawiszy i przełączników, jak również dwa zapasowe switche do błyskawicznej wymiany.
Wracając do myszki — grzbiet urządzenia wykonano z dość mocnego, miłego w dotyku tworzywa sztucznego, nieco gorzej wypadają śliskie boczki. Gryzoń jest wyprofilowany dla osób praworęcznych włącznie ze specjalnym miejscem na kciuk. Muszę pochwalić dość wygodne ułożenie wszystkich 7 przycisków, w tym dwóch dodatkowych dla 1. palca oraz parą nad rolką przewijania.
Urządzenie jest dość duże, co przekłada się na najwygodniejszą pozycję dłoni na grzbiecie myszki. Postrzegam trzy powtarzane przez wszystkich jak mantrę rodzaju chwytów jako nieco naciągane — gdybym jednak próbował wpisać się w ten schemat, to określiłbym ułożenie swojej ręki jako coś pomiędzy palm grip a claw grip.
Cechą, która wyróżnia recenzowane akcesorium na tle konkurencji, jest bardzo cicha praca głównych przełączników. Trzeba przyznać, że nie tylko LPM i PPM, ale scroll oraz wszystkie dodatkowe switche działają niemal bezgłośnie. Czy to dobrze?
Zanim odpowiem na to pytanie, dodam, iż sam feeling głównych przycisków myszy jest dość gąbczasty i stosunkowo mało „chrupiący”. Jeśli do tego pozbawiamy się akustycznej informacji o aktywacji przełączników, to kliknięcia sprawiają wrażenie mniej precyzyjnych i satysfakcjonujących. Można się do tego przyzwyczaić, a jeżeli faktycznie potrzebujemy ultracichego gryzonia, to musimy się po prostu z takim działaniem switchy pogodzić.
O ile materiał wykonania myszki jest wprost proporcjonalny do wartości sprzętu, a działanie LPM i PPM ma swoje uzasadnienie w szczególnie cichej pracy, to zdecydowanie przyczepię się do przewodu. Mamy tu do czynienia z bardzo sztywnym kablem, który najzwyczajniej w świecie przeszkadza w używaniu urządzenia wskazującego.
Nie pomaga tu nawet tekstylny oplot wzmacniający konstrukcję, ponieważ nie poprawia on ślizgu interkonektora po powierzchni. Trudno tłumaczyć takie rozwiązanie ceną, wszak nawet tani Logitech G102 Lightsync ma zdecydowanie lepszy przewód. Pierwszy raz w życiu żałowałem, że nie dysponuję stelażem typu mouse bungee.
Na osłodę zostawiłem czujnik optyczny myszki. Sensor umożliwia pracę z rozdzielczością sięgającą 12800 DPI, a częstotliwość raportowania może wynosić nawet 1000 Hz. To dość dobre parametry, zwłaszcza jeśli chodzi o czułość, na dobrą sprawę trudną do wykorzystania poza specyficznymi scenariuszami w trakcie gry.
Warte wspomnienia jest także oświetlenie RGB, które da się dość precyzyjnie kontrolować przy użyciu dedykowanego oprogramowania. Jeśli ktoś lubi takie ozdoby, to producent spisał się nieźle, a iluminacja w atrakcyjny sposób podkreśla gamingowy charakter peryferium. Jest jedno „ale”.
Niestety zarówno w przypadku myszki, jak i klawiatury nie możemy liczyć na białe podświetlenie. Zamiast tego dostajemy blady fiolet, który, nawet jeśli jest ładny, to nijak ma się do zadanego koloru.
Genesis Thor 303 TKL to przewodowa klawiatura mechaniczna w układzie „turniejowym”, czyli bez bloku numerycznego. Co ciekawe, korpus urządzenia wykonano ze stopu aluminium, dzięki czemu akcesorium jest dość odporne na wszelkie urazy.
Wszystkie przyciski mają taką samą charakterystykę, pracując za pośrednictwem przełączników Outemu Peach Silent, mających wytrzymać nawet 50 milionów kliknięć. Liniowe switche są nieco „krótsze” od ich „czerwonych” odpowiedników i wymagają trochę mniejszej siły nacisku do aktywacji. Ich głównym atutem jest jednak zauważalnie cichsza praca niż w klasycznych „mechanikach”.
Producenta warto tu pochwalić — recenzowana klawiatura to naprawdę dobre akcesorium. Przyciski wykonane w technologii podwójnego wtłaczania przez lata wytrzymają nawet długie sesje gamingowe bez wycierania się symboli. Może dobór czcionki mógłby być lepszy, ale to kwestia gustu.
Nieźle spisuje się oświetlenie RGB, choć jest trochę ciemne, a (jak pisałem wcześniej) zamiast białego dostajemy kolor fioletowy. Dość toporny kabel nie przeszkadza tu tak jak w przypadku myszki Xenon 220 G2, a jego wpływ można w zasadzie pominąć. Nie da się jednak nie wspomnieć o technologii Hot Swap.
To otwarte podejście do użytkownika pozwala każdemu bez żadnego przygotowania technicznego wymienić nie tylko przyciski, ale też przełączniki. Wystarczy proste narzędzie dołączone do zestawu oraz kompatybilne switche Outemu, by dostosować charakterystykę pracy klawiatury do naszych potrzeb. Genialne w swej prostocie, ale niestety zbyt rzadko spotykane.
Na koniec pochwalę parametry pracy klawiatury — jej czas reakcji to 1 ms, a częstotliwość raportowania 1000 Hz. Jest więc szybko i precyzyjnie do tego stopnia, że ciężko posądzać urządzenie o ograniczanie umiejętności gracza nawet w sieciowej rywalizacji.
2. Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL — proces instalacji, oprogramowanie oraz ustawienia myszki i klawiatury
Przy instalacji nowych urządzeń trudno nie docenić dobrodziejstw technologii Plug and Play — faktycznie stanowi to dokładny opis czynności wymaganych do uruchomienia klawiatury i myszki. Oba sprzęty łączą się z komputerem za pośrednictwem interfejsu USB-A, więc wolne gniazda to wszystko, czego potrzebujemy.
Co więcej, akcesoria mają predefiniowane konfiguracje w pamięci wewnętrznej, dzięki czemu są gotowe do pracy zaraz po podłączeniu. Możemy nawet zmieniać część ustawień „w locie”, w tym wybrać jeden z 6 poziomów czułości myszki, tryby oświetlenia klawiatury czy zablokować przycisk Windows.
By zmodyfikować wstępną konfigurację, potrzebujemy jednak oprogramowania przygotowanego specjalnie dla myszki i klawiatury. Niestety Genesis nie zdecydowało się na jedną wspólną aplikację dla swoich sprzętów, tylko musimy pobrać osobne programy dla każdego urządzenia osobno.
W przypadku myszki możemy zmienić czułość sensora (włącznie z rozdzieleniem osi X i Y), skonfigurować częstotliwość raportowania, ustawić poszczególne progi DPI oraz przemapować wszystkie przyciski. W nasze ręce oddano także moduł do obsługi makr.
Trochę bardziej okrojone możliwości mamy podczas modyfikowania ustawień klawiatury. Tutaj w nasze ręce oddano mapowanie guzików, moduł makr oraz trzy profile do zapisania nie tylko nagranych wcześniej sekwencji przycisków, ale także ustawień oświetlenia. To by było na tyle — bez wątpienia zatem aplikacja dedykowana Thor 303 TKL robi dużo gorsze wrażenie niż ta przeznaczona myszce Xenon 220 G2.
Co jednak godne pochwały to to, że nasze modyfikacje zapisują się w pamięci wewnętrznej urządzeń. Dzięki temu nie musimy instalować software’u od Genesis na każdym komputerze, na którym chcielibyśmy korzystać z recenzowanego zestawu. To też nie zawsze działa u nawet największych producentów, dlatego tym bardziej zasługuje na plusik.
3. Jak się na tym gra, czyli Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL w praktyce
Po omówieniu wszystkich „technikaliów” recenzja Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL wchodzi w kluczową fazę, czyli opis wrażeń z korzystania ze sprzętu. Test obejmował typowe prace biurowe oraz oczywiście zabawę w kilku ulubionych tytułach. Zacznijmy od pierwszego scenariusza.
Myszka spisuje się naprawdę nieźle, gdy nie jesteśmy w centrum zajadłej potyczki. Korzystanie z programów, nawet graficznych, jest przyjemne — pomaga w tym wygodny przełącznik DPI na szczycie akcesorium. Ciche przełączniki na pewno docenią domownicy lub przebywający w bliskim otoczeniu współpracownicy, wszak choć jeden „chrupiący” sprzęt mniej to zawsze niższy poziom hałasu.
Klawiatura działa tak, jak chyba każdy „mechanik” z pełnowymiarowymi liniowymi switchami, czyli lepiej na niej nie pisać. W zasadzie może być jeszcze gorzej niż przy zwykłych „czerwonych” przełącznikach, bo Outemu Peach Silent wymagają mniejszej siły do aktywacji.
Podczas wprowadzania tekstu wiąże się to z przypadkowym wprowadzaniem dodatkowych znaków, gdy palec lekko prześlizgnie się po sąsiadujących klawiszach. To najzwyczajniej w świecie frustrujące, dlatego nie polecam kupowania tej klawiatury, jeśli miałaby ona służyć głównie do pisania.
W pewnym uproszczeniu mogę powiedzieć, że sytuacja zmienia się diametralnie podczas grania. Sprawdziłem to na przykładzie kilku ulubionych tytułów, w tym:
- Cyberpunk 2077 z dodatkiem Phantom Liberty
- High on Life
- System Shock Remake
- Wolfenstein: The New Order
- The Last of Us Part I
- Age of Empires 2
- Halo Wars
- Starfield
Tutaj klawiatura pokazała, co naprawdę potrafi. Mechaniczne przełączniki zapewniają pełen Anti-Ghosting i NKRO, do tego przyciski błyskawicznie reagują nawet na lekkie dotknięcie. Pamiętajmy, że czym innym jest „zamiatanie” palcami po całej klawiaturze podczas pisania, a czym innym korzystanie z kilku wybranych, wrytych w głowę przycisków w trakcie gry.
Nic zatem dziwnego, że to, co uchodzi za wadę przy pierwszym scenariuszu, jawi się jako zaleta w drugim zastosowaniu. Mimo wstępnych wątpliwości do gustu przypadł mi także kompaktowy rozmiar akcesorium, a brak bloku numerycznego zupełnie mi nie przeszkadzał.
Trochę gorzej wypadła myszka Genesis Xenon 220 G2. Nie znaczy to oczywiście, że sprawowała się źle — po prostu jestem przywiązany do wyraźniejszej informacji zwrotnej o aktywacji głównych przycisków oraz mocniejszego odbicia guzików. Przy użyciu testowanego urządzenia wskazującego jak najbardziej da się grać z satysfakcją, jednak nieco „zamulone” czucie LPM i PPM wymaga przyzwyczajenia się.
Mocno wyprofilowany kształt gryzonia teoretycznie powinien zapewnić większy komfort użytkowania sprzętu, choć moim zdaniem ma tylko podkreślić gamingowy charakter Xenona, dodatkowo całkowicie wykluczając osoby leworęczne. Jeśli chodzi o rozmiar myszki, to gracze z dość małymi dłońmi mogą mieć problem ze znalezieniem odpowiedniej pozycji ręki.
Wrócę na chwilę do fatalnego przewodu przy gryzoniu. Musiałem trochę się nakombinować i znaleźć odpowiednie ustawienie kabla, by ten nie prężył i nie popychał myszki. Jeśli macie uchwyt typu mouse bungee, to możecie zignorować ten mankament. W przeciwnym wypadku uwierzcie, że taki interkonektor naprawdę potrafi utrudnić korzystanie ze sprzętu.
4. Test Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL — podsumowanie recenzji
Przyszedł najwyższy czas, by recenzja Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL z przełącznikami Outemu Peach Silent dotarła do wielkiego finału. Czy to rzeczywiście godny polecenia zestaw dla „nocnych marków”? Zanim odpowiem na to pytanie, krótkie podsumowanie.
Testowana myszka to budżetowy model z szeregiem fajnych funkcjonalności i naprawdę niesamowicie cichymi przełącznikami. Trochę do życzenia pozostawia jakość zastosowanych materiałów, a do pełni szczęścia zabrakło dobrego, giętkiego kabla.
Genesis Thor 303 TKL jest bardzo przyzwoitą przewodową klawiaturą mechaniczną, oferującą podstawową funkcjonalność w tak zwanym formacie turniejowym. Sprzęt zdecydowanie pokazuje swoje najlepsze oblicze podczas sesji gamingowych, nieszczególnie sprawdzając się w pracach biurowych zakładających wprowadzanie dużych ilości tekstu.
Oba akcesoria tworzą razem bardzo przyzwoity komplet, który gwarantuje mniej generowanego hałasu. Oczywiście ma to swoją drobną cenę w postaci gorszego feelingu przycisków czy większego zagrożenia przypadkowym wprowadzaniem znaków. Jeśli jednak potrzebujecie działać w ciszy, to jest to godny polecenia zestaw dla nocnych łowców headshotów.
Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL z przełącznikami Outemu Silent Peach
Na plus
- Bardzo cicha praca myszki
- Zauważalnie cichsza od typowych „mechaników” klawiatura
- Zadowalające parametry pracy myszki
- Dobre parametry pracy klawiatury
- Klawiatura wykonana w technologii Hot Swap
- Zapasowe switche i zestaw do wymiany przełączników klawiatury
- Dobrej jakości materiały klawiatury
- Atrakcyjne oświetlenie PRISMO
Na minus
- „Gąbczaste” czucie przełączników myszy
- Osobny program do kontroli każdego ze sprzętów
- Sztywny, niechętny do współpracy kabel myszki
- Brak akcesoriów myszki (naklejek antypoślizgowych, teflonowych stopek)
Jakub Foss
Zestaw Genesis Xenon 220 G2 i Genesis Thor 303 TKL z przełącznikami Outemu Silent Peach to komplet nastawiony na redukcję hałasu przy zachowaniu gamingowych właściwości sprzętu. Mimo pewnych ograniczeń wynikających z niewygórowanej ceny oraz skupienia się na cichej pracy urządzenia prezentują sobą dobrą funkcjonalność i przyzwoitą jakość wykonania. Z testowanej pary trochę gorzej wypada myszka, która cechuje się dość „gąbczastym” czuciem przycisków i kulturą pracy ograniczaną przez toporny kabel. Jako całość recenzowany zestaw wypada jak najbardziej na plus, stanowiąc ciekawe rozwiązanie dla osób lubujących się w późnowieczornych sesjach gamingowych.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.