Test Razer Aether Lamp Pro. Recenzujemy gamingową lampę cenionego producenta

Test Razer Aether Lamp Pro

Chyba wszyscy możemy się zgodzić, że określenie „pokój gracza” nie wywołuje już gęsiej skórki i skojarzeń z ciemną piwnicą. Wręcz przeciwnie — dobrze urządzona przestrzeń do cyfrowej rozrywki dla wielu osób stanowi uzasadniony powód do dumy.

Choć przepisów na atrakcyjną organizację naszej gamingowej „jaskini” jest wiele, to jako główne elementy można wymienić dobry sprzęt, związane z grami ozdoby oraz oświetlenie. Zwłaszcza to ostatnie potrafi całkowicie odmienić pomieszczenie, a jeżeli jest zharmonizowane między wieloma źródłami światła, to tworzy niepowtarzalny klimat.

W moje ręce wpadła wyjątkowa lampa od uznanego amerykańskiego producenta, czyli Razer Aether Lamp Pro. Czy to niepozornie wyglądające akcesorium jest w stanie zrobić naprawdę dobre wrażenie? Czy jest sens stawiać na ten model zamiast tanich, a jednak podobnych z wyglądu odpowiedników? Zapraszam do lektury mojej recenzji!

Razer Aether Lamp Pro — najważniejsze parametry

Razer Aether Lamp Pro
Razer Aether Lamp Pro

Choć o oświetleniu naszych sprzętów wspominaliśmy wielokrotnie przy okazji testów klawiatur, myszek czy laptopów gamingowych, to jak dotąd nie zajmowaliśmy się akcesoriami typowo estetycznymi. Wrew pozorom lampa do pokoju gracza może być zaawansowanym technologicznie urządzeniem, które warto opisać szeregiem szczegółowych parametrów.

Podobnie jak w przypadku każdego źródła światła, istotne dla nas będą: maksymalna jasność, kolor oświetlenia, temperatura bieli czy żywotność diod elektroluminescencyjnych. Jak wygląda to w przypadku nowego modelu z logo trzech splecionych węży?

  • Źródło światła: LED
  • Maksymalna moc światła: 500 lm
  • Kolor światła: RGB + biały
  • Temperatura bieli: regulowana w zakresie 2700 – 6500K
  • Pobór mocy: 10 W
  • Łączność: Wi-Fi 2.4 GHz + Bluetooth do parowania z telefonem
  • Dodatkowe funkcje: fizyczny panel sterowania, podświetlenie wielostrefowe, kompatybilność z Razer Chroma, kompatybilność z aplikacją Razer Gamer Room, kompatybilność z asystentami głosowymi (Google Assistant i Alexa)
  • Rozmiar: 21,5 cm x 10 cm x 10 cm
  • Cena: ~ 650 zł (€149,99 na stronie producenta)
Razer Aether Lamp Pro
Nie ma wątpliwości, kto jest producentem sprzętu.

Na pewno w oczy rzuca się sugerowana cena — w końcu nadal mówimy o lampce. Trzeba jednak przyznać, że ilość ciekawostek skrywanych przez ten niepozorny cylinder jest naprawdę niebagatelna.

Na omówienie zasługuje kilka istotnych aspektów recenzowanego sprzętu, dlatego celem zachowania maksymalnej przejrzystości test Razer Aether Lamp Pro podzieliłem na kilka podrozdziałów:

  1. Zawartość opakowania i budowa urządzenia
  2. Proces instalacji i konfiguracji lampy
  3. Jak to świeci, czyli Razer Aether Lamp Pro w praktyce
  4. Podsumowanie
Razer Aether Lamp Pro
Razem z urządzeniem dostajemy przyjemny list od producenta, skróconą instrukcję obsługi oraz zestaw naklejek.
■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Akcesorium obsługiwałem z poziomu wbudowanego panelu sterowania, komputera z systemem Windows 11 oraz telefonu z Androidem 13. W jednym miejscu pojawi się odniesienie do moich wrażeń z krótkiego używania teoretycznie podobnej, jednak całkowicie odmiennej jakościowo taniej lampy z jednej z sieciówek — choć tekst nie ma charakteru porównania, to takie zderzenie wydało mi się sprawiedliwe względem producenta oraz naszych Czytelników.

Zanim przejdę do głównej części artykułu, chciałbym bardzo serdecznie podziękować firmie Razer za udostępnienie mi lampy do testów.

1. Razer Aether Lamp Pro — zawartość opakowania i budowa urządzenia

Akcesorium przychodzi do nas w charakterystycznym, czarno-zielonym opakowaniu. Jak to zwykle bywa z urządzeniami Razera na pudełku zamieszczono komplet najważniejszych informacji o sprzęcie.

W środku znajdziemy oczywiście samą lampę, a do tego zasilacz z kompletem adapterów do różnego rodzaju gniazdek elektrycznych, list z podziękowaniami od producenta oraz skróconą instrukcję obsługi. Przejdźmy od razu do naszej głównej bohaterki.

Razer Aether Lamp Pro
W zestawie dostajemy uniwersalny zasilacz z zestawem końcówek.

Razer Aether Lamp Pro to wysoki na niecałe 22 cm biały cylinder z podstawą o przekątnej 10 cm. Sprzęt jest dość niepozorny, ale już po pierwszym kontakcie z nim można poczuć wysoką jakość zastosowanego tworzywa sztucznego.

Na górnej powierzchni urządzenia znajdziemy panel kontrolny z trzema fizycznymi przyciskami oraz wielofunkcyjnym pokrętłem. To ostatnie dostarcza bardzo wyraźnych wrażeń dotykowych podczas pracy, dzięki czemu dokładnie czujemy, kiedy dokonujemy zmiany ustawień.

Zawartość opakowania.

Spód lampy to nie tylko wtyk USB-C, ale też dobrze przygotowaną „nóżkę”. Strefy styku z podłożem zabezpieczono antypoślizgową gumą, która faktycznie spełnia swoje zadanie. Kluczowe jest jednak to, co dzieje się po włączeniu akcesorium.

Razer Aether Lamp Pro
Niemal cała zewnętrzna powierzchnia podstawy pokryta jest materiałem antypoślizgowym.

Razer Aether Lamp Pro rozbłyska bardzo jasnym światłem, którego moc sięga 500 lumenów. Jednym z kluczowym atutów urządzenia jest podświetlenie wielostrefowe — w programie Razer Synapse możemy skonfigurować nawet 80 osobnych punktów.

Wspomnę jeszcze o kompatybilnych źródłach zasilania sprzętu: oprócz dołączonego do zestawu zasilacza możemy również korzystać z powerbanków lub nawet portów USB w komputerze. Dzięki temu lampę można podłączyć niemal wszędzie (o ile lampka dostanie swoje 10 W mocy), również z dala od gniazdek elektrycznych.

2. Razer Aether Lamp Pro — proces instalacji i konfiguracji lampy

Razer Synapse
Sama zmiana ustawień lampy w Razer Synapse jest bardzo intuicyjna.

Konfiguracja lampy przebiega błyskawicznie. Najpierw musimy sparować sprzęt z urządzeniem mobilnym przez Bluetooth, by następnie przypisać mu odpowiednią sieć Wi-Fi. Potem wszystko idzie z górki.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Modelem Aether Pro możemy sterować z poziomu wbudowanego panelu lub dedykowanych aplikacji. O ile w przypadku komputerów osobistych posiłkujemy się programem Razer Synapse, to na smartfonach musimy bazować na Razer Gamer Room.

Mobilna aplikacja pozwala korzystać z kilku efektów oświetlenia, jak również synchronizować je z pozostałymi kompatybilnymi urządzeniami. Co więcej, możemy skonfigurować współpracę lampy z asystentami Google Assistant oraz Amazon Alexa.

Nie da się jednak ukryć, że dopiero we współpracy z pecetem Aether Pro pokazuje swój pełen potencjał. Warunkiem jest nieco „zakopane” w opcjach przypisanie akcesorium do naszego komputera oraz połączenie w ramach jednej sieci.

Tu dostajemy do dyspozycji pełną personalizację z poziomu modułu Chroma Studio, który umożliwia programowanie całej oprawy wizualnej naszego stanowiska gracza. Innymi słowy, bez problemu zgramy iluminację klawiatury, myszki, słuchawek czy innych peryferiów zgodnych z systemem Razer Chroma z pracą wielostrefowej lampy.

Oprócz szeregu zaawansowanych efektów możemy też podziwiać sceny przygotowane przez twórców interaktywnych tapet Razer Axon. Na pochwałę z pewnością zasługuje także synchronizacja z grami obsługującymi system Razer Chroma.

Co ważne lampa jest zgodna z jednym z ciekawszych standardów systemów Smart Home, czyli Matter. Dzięki temu możemy ją bez problemu „wpiąć” w nasz system inteligentnego domu i wpasować Aether Lamp Pro w oprawę świetlną całego pomieszczenia.

3. Jak to świeci, czyli Razer Aether Lamp Pro w praktyce

Razer Aether Lamp Pro
W Razer Aether Lamp Pro naprawdę widać osobne strefy oświetlenia.

Pora, by recenzja Razer Aether Lamp Pro weszła w decydującą fazę. Lampka jest naprawdę jasna i jej efekty bardzo dobrze widać nawet w słoneczny dzień, a przy włączonym „z zaskoczenia” zimnym świetle białym może nawet lekko oślepić.

Wszelkie zmiany ustawień niemal błyskawicznie przekładają się na widoczne efekty i chciałbym z całą mocą zaznaczyć bardzo sprawną komunikację w ramach systemu Razer Chroma. Eteryczna lampka bez problemu dogadała się z klawiaturą, myszką oraz jej ładowarką, tworząc wspólnie całą oprawę świetlną mojego stanowiska.

Przegląd podstawowych funkcji Razer Aether Lamp Pro.

Piszę o tym z tak dużym naciskiem ze względu na pewne doświadczenia z niedawnej przeszłości. Jakiś czas temu kupiłem dla sprawdzenia lampkę gamingową o rzekomo podobnej funkcjonalności w jednej z popularnych sieci sklepów ze wszystkim. Faktem jest, że sprzęt kosztował jakieś 50 zł, ale na opakowaniu widniała wyraźna informacja o obsłudze Razer Chroma.

Prawda jest taka, że w taniej lampce synchronizacja z programem Synapse przez moduł Chroma Connect to był jakiś żart, a opóźnienia przy zmianach oświetlenia były irytujące. Do tego kolory niezgodnie z obrazkiem poglądowym zlewały się w jedno. Finalnie i tak budżetowe akcesorium spaliło się po pół godziny.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Po takich „przygodach” podchodziłem do sprzętu Razera ze zdwojoną wnikliwością — trochę obawiałem się, że o ile RGB w mojej ukochanej Czarnej Wdowie i myszce Viper Ultimate działa świetnie, to lampa po prostu będzie za wolna. Nic bardziej mylnego, wszystkie efekty były idealnie zsynchronizowane, a wielostrefowe oświetlenie wyglądało obłędnie.

Właśnie ten podział na niezależne od siebie punkty sprawia, że możemy uzyskać oprawę niedostępną dla tanich urządzeń. Oczywiście to nie jest tak, że strefy mają ostre, wyraźne granice, ale każdy punkt jest dość dobrze widoczny. Nie da się nic napisać, to fakt, jednak z pewnym doświadczeniem da się „wyświetlić” zarys podstawowych kształtów.

Razer Aether Lamp Pro
Dostępne efekty robią naprawdę świetne wrażenie.

Oczywiście nie omieszkałem sprawdzić, jak lampka dogaduje się z Asystentem Google. Współpraca przebiegała bezproblemowo, a akcesorium chętnie reagowało na polecenia wydawane telefonowi.

Rzecz jasna mowa tu o dość podstawowych funkcjach jak włączanie i wyłączanie światła, zmiana koloru czy jasności — uruchomienie konkretnego efektu nie było obsługiwane z poziomu samego wirtualnego asystenta.

Trochę pokręcę nosem na aplikację mobilną — ta nie umożliwia nam wykorzystania 100% potencjału lampy. O ile Razer Gamer Room oferuje sporo funkcji organizacji pracy oświetlenia, to nie mamy do wyboru tylu efektów, co za pośrednictwem Razer Synapse, tym bardziej z modułem Chroma Studio.

4. Razer Aether Lamp Pro — podsumowanie recenzji

Razer Aether Lamp Pro
W rzeczywistości kolory wyglądają zdecydowanie lepiej – są bardziej żywe i nasycone.

Po sprawdzeniu wszystkiego przyszedł czas odpowiedzieć na kluczowe pytanie: czy Razer Aether Lamp Pro to naprawdę warte swojej dość wysokiej ceny akcesorium do pokoju gracza? Moim zdaniem bez wątpienia tak, choć to zależy, czego oczekujecie.

Jeśli szukacie ozdoby, która będzie wyświetlała pojedyncze, ale bardzo ładne kolory, to możecie śmiało postawić na tańszą wersję Aether Lamp bez dopisku Pro. Jednak jeżeli oczekujemy zaawansowanych efektów zgodnych z Razer Chroma RGB to zdecydowanie lepiej uderzyć w topowy model z logo trzech splecionych węży.

Trudno tutaj znaleźć jakąkolwiek istotną wadę, chyba że komuś przeszkadza brak dodatkowych funkcji jak obecne w kilka razy tańszych modelach ładowarki indukcyjne, głośniki czy budziki. Nie ukrywam — nie bardzo chce mi się wierzyć w te wszystkie cuda za bezcen i wolę postawić na sprawdzone rozwiązania.

Można się lekko przyczepić do różnic w funkcjonalności aplikacji Razer Gamer Room i Razer Synapse. O ile zgodzę się, że ta pierwsza nieco pozostaje z tyłu, to warto pamiętać, że oba programy służą trochę innym celom.

No dobrze, znalazłem jeszcze jeden malutki minus — eteryczna lampa w wersji Pro dostępna jest tylko w kolorze białym. Z drugiej strony czarna czy różowa obudowa raczej nie wyglądałyby najlepiej, więc jest to krok w miarę zrozumiały.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Komu mogę polecić zakup Razer Aether Lamp Pro? W zasadzie każdemu, komu zależy na uatrakcyjnieniu oświetlenia w swoim pokoju. Lampa z pewnością przykuwa wzrok, a funkcjonalność i prostota obsługi testowanego modelu zdecydowanie korzystnie wpływają na radość z jego użytkowania.

Razer Aether Lamp Pro

Na plus

  • Mocne światło
  • Żywe kolory
  • Znakomity wygląd efektów świetlnych
  • Prawdziwe oświetlenie wielostrefowe
  • Idealna współpraca z Razer Chroma
  • Łatwa obsługa z poziomu komputera czy smartfona

Na minus

  • Aplikacja na smartfony nie pozwala nam na pełną personalizację efektów
  • Funkcje przypisania lampy do naszego komputera są trochę „zakopane” w programie Razer Chroma

Jakub Foss

Razer Aether Lamp Pro to świetne akcesorium, które ożywi każdy pokój gracza. Prawdziwe wielostrefowe oświetlenie, intuicyjna obsługa z poziomu Razer Gamer Room i Razer Synapse, wsparcie Razer Chroma, Matter, Asystenta Google i Alexy — wszystko to sprawia, że korzystanie z lampy jest szybkie, łatwe i przyjemne. Jeśli szukacie atrakcyjnego uzupełnienia swojej oprawy świetlnej do peryferiów z logo trzech splecionych węży, to topowy model Razera jest strzałem w dziesiątkę.

Ocena końcowa: Zdecydowanie godne polecenia

O autorze
Jakub Foss
Zastępca redaktora naczelnego

Od trzech dekad zapalony miłośnik gier komputerowych. Od przyjaźni z Commodore, przez konsolki i konsole miał przyjemność dotrzeć do ekosystemu Xboxa. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
TYLKO DO 31.12!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.