Electronic Arts uważa, że w grach wciąż jest miejsce na reklamy

UFC 4 reklama The Boys

Ciężko o bardziej nielubianego wydawcę niż Electronic Arts. Twórcy serii FIFA (jeszcze niedługo) i wielu innych popularnych produkcji przez lata zbierali baty za swoje nietrafione decyzje. Jedną z nich są bez wątpienia reklamy w grach — sytuacja z UFC 4 ściągnęła na firmę lawinę krytyki. Mimo tego gigant wciąż uważa, że w wirtualnych światach jest miejsce dla znienawidzonych przez graczy reklam.

Stanowisko Electronic Arts w sprawie reklam w grach

EA logo
Logo Electronic Arts

CEO Electronic Arts, Andrew Wilson, został przedwczoraj zapytany o plany firmy dotyczące wprowadzenia reklam w grach w odniesieniu do ostatnich plotek o rzekomych intencjach Microsoftu i Sony na uwzględnienie banerów w produkcjach free to play. Mężczyzna przyznał, że firma testowała różne modele w przeszłości — niektóre z nich się przyjęły, a inne zostały porzucone (np. niesławne reklamy w płatnym UFC 4).

Przedstawiciel EA nie postawił jednak definitywnej kreski na reklamach w grach. Wilson powiedział:

„Po tym co obserwujemy ogólnie w mediach rozrywkowych, a nawet grach, zwłaszcza mobilnych, widać, że jest w nich miejsce na prawidłowo zaimplementowane reklamy. Jest też część społeczności, która nawiąże jakąś interakcję z reklamami, jeżeli korzystnie wpłynie to na ich wrażenia z rozgrywki.”

– Andrew Wilson

Przeczytaj też: Wyciekło nagranie z Need for Speed Mobile

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Mimo że CEO „Elektroników” wspomniał w szczególności o grach mobilnych, to nie wykluczył całkowicie możliwości implementacji reklam w kolejnych tytułach na pecety czy konsole. Co więcej, mężczyzna nie sprecyzował, czy odnosił się do darmowych gier, czy może pełnopłatnych produkcji. O ile nieinwazyjne banery w tytułach free to play jeszcze da się zrozumieć, tak przy grach, za które trzeba zapłacić pełną cenę, można już mieć obiekcje — no, chyba że są na tyle neutralne, jak w serii FIFA.

O autorze
Kacper Kościański
Redaktor naczelny & CEO

Ojciec-założyciel XGP.pl. Zapalony gracz od najmłodszych lat, przygodę z dziennikarstwem growym zaczynał na własnych blogach, o których dzisiaj nikt już nie pamięta. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
TYLKO DO 31.12!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.