Dragon Age Inkwizycja trafiło na rynek w 2014 roku i dla wielu graczy do dziś uchodzi za bardzo porządną pozycję i swoisty must play dla fanów gier RPG. Po latach od premiery jeden z twórców — Mark Darrah — postanowił podzielić się wspomnieniami z czasów prac nad tym tytułem. Okazuje się, że było to niezwykle karkołomne zadanie.
Silnik Frostbite przysporzył wiele problemów twórcom Dragon Age Inkwizycja
Darrah zdradził, że silnik Frostbite był jednym z najpoważniejszych problemów, jakie spotkały twórców Dragon Age Inkwizycja. Electronic Arts nie wywierało na BioWare szczególnej presji, jeśli chodzi o ten wybór, jednak do ich dyspozycji poza wspomnianym Frostbite był jeszcze tylko silnik wykorzystany przy produkcji Dragon Age Origins, który wymagał dużej aktualizacji. Studio chciało co prawda skorzystać z możliwości Unreal Engine, lecz „Elektronicy” nie wyrazili na to zgody. Mężczyzna wspomina, że proces adaptacji do nowego programu był bardzo trudny, bo nie zawierał on np. funkcji zapisu stanu gry. Ta pojawiła się dopiero w wersji alfa.
Przeczytaj też: Gry na Nintendo Switch po polsku
Mimo sporych problemów Dragon Age Inkwizycja okazało się naprawdę udaną produkcją, która zyskała rzeszę fanów na całym świecie. Na koniec pozostaje mieć nadzieję, że prace nad zapowiedzianym w czerwcu Dragon Age Dreadwolf idą o wiele prościej. Warto w tym miejscu wspomnieć, że gra ta ostatnio osiągnęła kolejny kamień milowy, a twórcy twierdzą, że są „coraz bliżej końca”.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.