Kompromitacja Bethesdy? Fallout 4 po next-genowej aktualizacji działa lepiej na PS5 niż Xbox Series X

Nie tak dawno temu wypuszczona została next-genowa aktualizacja Fallouta 4. Na fali popularności serialu Amazona starsze odsłony serii Bethesdy znów zaczęły być oblegane przez graczy, w tym „czwórka”. Niestety udostępnione przez Todda Howarda i spółkę uaktualnienie niektórym osobom sprawia więcej problemów niż uciechy, a jakby tego było mało – next-genowy update działa lepiej na PS5 niż Xbox Series X|S. To dość kompromitujące, bo przecież Bethesda należy do… Microsoftu.

Digital Foundry analizuje next-genową aktualizację Fallouta 4 – PS5 wyraźnie przoduje

Digital Foundry wzięło na tapet next-genowe uaktualniene do Fallouta 4. Eksperci porównali wydajność wersji na PS5 oraz Xbox Series X|S i niestety nie mają oni dobrych wiadomości dla posiadaczy konsol Microsoftu.

Otóż jak się okazało, next-genowy Fallout 4 na Xboxach ma na ten moment popsuty przełącznik pomiędzy trybem Wydajności i Jakości (można grać tylko w „Wydajności), a do tego konsole Series X|S niekiedy zaliczają spadki FPS-ów. Na PlayStation 5 można bez trudu zmieniać tryby rozgrywki, a do tego w trybie Wydajności w zasadzie nie można mówić o żadnych spadkach płynności.

Next-genowy Fallout 4 na Xbox Series X|S jest mocno niedopracowany – nie dość, że nie działa przełącznik pomiędzy trybami rozgrywki, to do tego FPS-y są niestabilne, mimo że na papierze Series X jest mocniejszą konsolą od PlayStation 5. Bethesda należy obecnie do Microsoftu, ale deweloperzy i tak bardziej przyłożyli się do uaktualnienia na konkurencyjną konsolę, co w oczach wielu graczy jest co najmniej niezrozumiałe.

I co prawda trudno się temu dziwić, ponieważ można by oczekiwać, że przez wzgląd na rzeczony fakt, Bethesda zadba, aby właściciele Xboxów mieli przynajmniej takie same doświadczenia jak posiadacze PS5. W niektórych miejscach w sieci można poczytać komentarze o „kompromitacji Bethesdy” i poniekąd też Microsoftu, ale cóż – w tej sytuacji nie sposób się tym opiniom dziwić.

Źródło: YouTube (Digital Foundry)