Elden Ring okazał się ogromnym osiągnięciem From Software. Tytuł sprzedał się w 17 milionach egzemplarzy, zdobywając liczne nagrody. Tymczasem główny reżyser gry zapytany o przyczynę sukcesu najnowszej produkcji odpowiada, że nie zastanawiał się nad tym.
“Ojciec soulsów” cieszy się z sukcesów Elden Ring, jednak pozostaje skupiony i nie zmienia sposobu tworzenia gier
Serwis Famitsu miał okazję zapytać Hidetakę Miyazakiego, nazywanego przez fanów “ojcem soulsów”, o sukces tegorocznego hitu studia, czyli Elden Ring. Prezes From Software stwierdził, że nie zastanawiał się nad tym oraz nie wie, dlaczego akurat ta pozycja została tak dobrze przyjęta przez graczy. Jednocześnie wspomina, iż czuje przyjemną nostalgię, kiedy widzi reakcje ludzi, którzy po raz pierwszy mają styczność z gatunkiem, a także był szczęśliwy, gdy zobaczył, jak wiele nowych osób zabiera się za jego produkcję.
Miyazaki mówi też o swojej ostrożności przy czytaniu wypowiedzi graczy, gdyż głosy fanów mogą mieć silny wpływ na jego decyzje w przyszłości. Potwierdza, że dalej będzie kreować gry, które po prostu chce tworzyć, a sukces Elden Ring nie wpłynie pod tym względem na studio. Prezes From Software mimo wszystko uznaje zdobytą reputację oraz nakłady finansowe ze sprzedaży za duże wsparcie. Po niedawnych doniesieniach o warunkach pracy FS możemy przypuszczać, że pracownicy oczekują podwyżek, więc dodatkowe fundusze na pewno się przydadzą.
Zobacz też: Jaki laptop gamingowy do 5000 zł
Fani czekający na następne produkcje typu soulslike od studia mogą spać spokojnie. Warto przypomnieć, że już teraz Elden Ring zdobył tytuł gry roku podczas Japan Game Awards 2022, Golden Joystick Awards 2022 oraz PlayStation Partner Awards 2022, z czego dwie ostatnie wyróżnienia zostały wybrane przez fanów. Wiele znanych nazwisk po takim sukcesie poszłoby za ciosem, często odnotowując nadmiar wody sodowej, uderzającej do głowy. W tym czasie Miyazaki wydaje się skupiony i stara się robić to, co wychodzi mu najlepiej.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.