Naughty Dog niczym Remedy? Neil Druckmann chce, aby jego następna gra przypominała serial

Naughty Dog

Naughty Dog jest jednym z najbardziej znanych producentów gier. Nie dziwi więc fakt, że po sukcesach The Last of Us i Uncharted Neil Druckmann wydaje się chcieć spróbować czegoś innego. Jego najnowsza produkcja ma bowiem przypominać strukturą serial telewizyjny.

Neil Druckmann planuje grę skonstruowaną niczym serial telewizyjny

Zwiastun The Last of Us Part II

Skojarzenie z tworzeniem gier komputerowych, które bazują na konwencji serialu, może być jedno. Istnieje już firma, która zbudowała na tym pomyśle swój sukces i jest nią Remedy Entertainment. Deweloper jest najbardziej znany z wykreowania serii Alan Wake, która to często odwoływała się do popularnych dzieł kinowych oraz telewizyjnych z „Miasteczkiem Twin Peaks” na czele.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Teraz podobną ścieżką konstruowania „serialowych” gier chce podążyć Neil Druckmann. Co więcej, zamiary jego nowego projektu wydają się niezwykle ambitne. Sugeruje to fakt, że Druckmann zdecydował się zebrać cały zespół scenarzystów odpowiedzialnych za fabułę nowego tytułu. Wcześniej twórca opracowywał scenariusze sam lub z jednym partnerem.

Zobacz też: Najlepsze gry akcji

Na więcej konkretów dotyczących tej produkcji będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać. Jak na razie wiemy, że zespół Naughty Dog jest zajęty przenoszeniem The Last of Us na komputery osobiste. Jakiś czas temu słyszeliśmy też plotki o powstawaniu The Last of Us 3.

O autorze
Adrian Witczak
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Fan gier strategicznych, akcji i RPG. Swoje pierwsze kroki z grami stawiał przy PS2 i PC, obecnie preferuje bardziej platformy "Zielonych".

Liczba wpisów: 2700 (w redakcji od 17.11.2022)

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
TYLKO DO 31.12!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.