Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami na rynku zadebiutuje jutro The Callisto Protocol. Już jakiś czas temu ujawniono, że gra Striking Distance powstała przy współpracy z należącym do Sony zespołem PlayStation Studios Visual Arts. Tymczasem do sieci trafiły informacje, które zdradzają, że studio japońskiej firmy miało ogromny wkład w produkcję nowego survivalu horroru w klimatach science fiction.
Nad The Callisto Protocol pracowało spora liczba deweloperów z jednego ze studiów Sony
Jeden z użytkowników forum ResetEra opublikował zrzut ekranu prezentujący fragment napisów końcowych The Callisto Protocol. Udostępniona grafika potwierdza, że nad wspomnianą produkcję rozwijało wielu deweloperów zarówno ze wspomnianego PlayStation Studios Visual Arts, jak i malezyjskiego zespołu Sony.
Łącznie jest to około 150 osób pracujących dla japońskiej firmy. W tym miejscu warto zaznaczyć, że zgodnie z dostępnymi w sieci informacjami, studio Striking Distance zatrudnia od 51 do 200 pracowników. Mowa więc tutaj o bardzo dużym wsparciu ze strony japońskiej firmy, a należy przecież pamiętać, że The Callisto Protocol to tzw. tytuł third-party, który ukaże się nie tylko na PlayStation, ale także na konsolach Xbox i PC.
Opublikowane do tej pory materiały promocyjne zapowiadają, że zarówno różnego rodzaju animacje, jak i przerywniki filmowe, za które odpowiadali pracownicy PlayStation Studios Visual Arts, będą mocną stroną The Callisto Protocol. Pozostaje mieć nadzieję, że również pozostałe elementy – nad którymi pracowali deweloperzy ze studia Striking Distance – będą stać na równie wysokim poziomie.
Zobacz też: Najlepsze laptopy gamingowe do 5000 zł
Na koniec warto przypomnieć, że The Callisto Protocol może pochwalić przyjemnymi wymaganiami sprzętowymi, a gracze – którzy są zainteresowani produkcją studia Striking Distance – powinni przed jutrzejszym debiutem gry zapoznać się zarówno z klimatycznym zwiastunem premierowym, jak i przerażającym trailerem live-action.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.