Star Wars Jedi: Survivor „najgorszą grą AAA na PC 2023 roku”. Specjaliści przetestowali produkcję

Star Wars Jedi Survivor

28 kwietnia zadebiutowała najnowsza gra z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Star Wars Jedi: Survivor na pierwszych recenzjach od dziennikarzy wypadało całkiem dobrze, choć zwracali oni uwagę na problemy z wydajnością. EA zapowiedziało pierwsze poprawki jeszcze przed samą premierą, jednak nie pomogło to, ponieważ produkcja zbiera mieszane opinie na Steamie. Sprawie postanowili się przyjrzeć specjaliści z Digital Foundry i – jednym słowem – jest źle.

Redaktorzy z Digital Foundry testują wydajność Star Wars Jedi: Survivor

Test Star Wars Jedi: Survivor od Digital Foundry

Nie da się ukryć, że Star Wars Jedi: Survivor nie miał najlepszej premiery na komputerach osobistych. W oficjalnym komunikacie, wydanym dla użytkowników PC-tów, EA przeprosiło za stan gry i zapowiedziało, że Respawn Entertainment pracuje już nad poprawkami. Stan produkcji na PC sprawdzili redaktorzy z Digital Foundry i choć konkurencja jest naprawdę spora, to nazwali Star Wars Jedi: Survivor „najgorszą grą AAA na PC w 2023 roku do tej pory.”

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Pierwszy zarzut do produkcji pojawia się już w menu opcji, ponieważ podczas wyboru ustawień gracz nie otrzymuje żadnych informacji, co zmieni się w wydajności czy możliwościach wizualnych Star Wars Jedi: Survivor. Jak wskazuje Digital Foundry może to być problematyczne dla przeciętnego użytkownika PC. Tym bardziej że np. wyłączenie Ray Tracingu, a następnie ponowne włączenie tej funkcji powoduje znaczny spadek klatek na sekundę, a grę trzeba w tym wypadku uruchomić jeszcze raz, aby rozgrywka wróciła do początkowej wydajności.

Oczywiście nie są to jedyne zarzuty do produkcji. Star Wars Jedi: Survivor ma także problemy z innymi opcjami. Gracze mogą skorzystać tylko z TAA oraz FSR2, a opcje te, jak opisują redaktorzy z Digital Foundry, nie są dobre jeśli chodzi o jakość obrazu. FSR2 powoduje rozmycie pikseli podczas poruszania się postaci czy kamery w każdym aspekcie gry. Co ciekawe produkcja opiera się na Unreal Engine 4, które posiada obsługę chociażby DLSS, jednak w najnowszym tytule o Gwiezdnych Wojnach tego nie uświadczymy.

Głównym zarzutem Digital Foundry do produkcji od EA jest fakt, że powiela błędy swojego poprzednia — Fallen Order. Największym problemem są shadery, które powodują znaczne spadki klatek na sekundę, bez względu na jakim etapie gry znajduje się użytkownik.

Spadki FPS i zacięcia podczas zabawy będą widoczne na mocniejszych kartach graficznych i procesorach, ale także na tych słabszych — niezależnie od podzespołów, gra działa niemal tak samo źle. Star Wars Jedi: Survivor nie jest w stanie utrzymać 60 FPS na najniższych ustawieniach, a z włączonym Ray Tracingiem spada do około 35 FPS.

Zobacz też: Najlepsze słuchawki gamingowe

Niestety, póki co Star Wars Jedi: Survivor zaliczyło falstart na komputery osobiste. Pozostaje mieć nadzieję, że zapowiedziane poprawki pojawią się jak najszybciej, żeby gracze mogli w pełni cieszyć się tytułem.

O autorze
Magda Żugier
Autor

Pierwsze kroki w świecie gier stawiała budując drogi w Faraonie czy pływając statkiem w Sea Dogs. Nie przepada za multiplayerami, za to kocha gry z długą fabułą, ale specjalne miejsce na jej półce zawsze zajmuje FIFA. Jeśli nie gra na konsoli, słucha muzyki lub gra na gitarze. Pewnego dnia wystąpi w Masterchefie.

Liczba wpisów: 190 (w redakcji od 14.03.2023)

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
TYLKO DO 31.12!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.