Przedwczoraj do Xbox Game Pass trafiły dwie niezwykle wyczekiwane gry: Forza Horizon 5 i Football Manager 2022. Z kolei dziś w abonamencie Microsoftu lądują kolejne pożądane produkcje w postaci Grand Theft Auto: San Andreas – The Definitive Edition, One Step From Eden oraz Dicey Dungeons. Trzeba uczciwie przyznać, jak na razie listopad jest dla subskrybentów XGP niezwykle okazały.
Grand Theft Auto: San Andreas – The Definitive Edition, One Step From Eden i Dicey Dungeons w Xbox Game Pass
Grand Theft Auto: San Andreas – The Definitive Edition to odświeżone wydanie kultowego GTA: San Andreas, po którym należy się spodziewać m.in. lepszego oświetlenia, tekstur w wyższej rozdzielczości oraz zwiększonego pola widzenia. Jeśli chodzi o fabułę, to względem oryginału nic się zmieniło; głównym bohaterem opowieści w dalszym ciągu jest Carl Johnson, który krótko po powrocie do rodzinnego Los Santos zostaje wrobiony w morderstwo.
Idąc dalej, One Step From Eden to zręcznościowa gra strategiczna z elementami roguelike’a i karcianki. Podczas zabawy będziemy rozgrywać bitwy w czasie rzeczywistym z komputerem lub innymi graczami, a wszystko to w pixel-artowej oprawie graficznej.
Dicey Dungeons ma co nieco wspólnego z One Step From Eden, bo gra również jest połączeniem roguelike’a i karcianki. Wcielamy się tu w postać chodzącej kostki do gry, a naszym zadaniem jest pokonanie Lady Luck, czyli bogini fortuny we własnej osobie.
Subskrybenci tytułowej usługi mogą już zaczynać zabawę w One Step From Eden i Dicey Dungeons, natomiast Grand Theft Auto: San Andreas – The Definitive Edition pojawi się w bibliotece Xbox Game Pass dopiero o 16:00. W ramach abonamentu Microsoftu wymienione gry uruchomimy na następujących platformach:
- Grand Theft Auto: San Andreas – The Definitive Edition (Xbox One, Xbox Series X|S, chmura)
- One Step From Eden (Xbox One, Xbox Series X|S, PC)
- Dicey Dungeons (Xbox One, Xbox Series X|S, PC, chmura)
Będzie grane? Dajcie znać w komentarzach poniżej!
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.