W ostatnim czasie Microsoft nie miał zbyt dobrej passy, a każda jego konferencja kończyła się zawodem u większości graczy. Mając na uwadze wydarzenia z przeszłości, do wczorajszego Xbox Games Showcase nie podchodziłem ze zbyt wielkim optymizmem, mimo doniesień, iż tym razem mamy dostać naprawdę fajny pokaz.
Teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że zaskoczyłem się niezwykle miło. Xbox Games Showcase 2023 było w mojej opinii fenomenalne – na wydarzeniu zaprezentowano wiele robiących wrażenie gier, które sprawiają, że jako posiadacz Xboxa Series X z niecierpliwością wyczekuję najbliższych premier. Wygląda na to, że w końcu będę miał w co grać!
Xbox Games Showcase 2023 było tak dobre, że aż trudno mi uwierzyć, że zorganizował je Microsoft
Nie zrozumcie mnie źle – jestem wielkim fanem Xboxa, choć na poczynania „Zielonych” w ostatnich miesiącach patrzyłem z lekkim politowaniem. Po ogromnej wpadce z premierą Redfall wydawało mi się, że w najbliższym czasie Microsoft nie będzie już w stanie dogonić konkurencji, ale wczorajsze Xbox Games Showcase utwierdziło mnie w przekonaniu, że się myliłem.
Amerykanie rozpoczęli swoją konferencję od zwiastuna niezwykle wyczekiwanego Fable, które zapowiada się co najmniej obiecująco. Za czasów Xboxa 360 seria ta była jednym z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych exclusivów Microsoftu, dlatego niezmiernie cieszę się, że jej kolejnej odsłony będzie nam dane doświadczyć w tej generacji. Sporych rozmiarów RPG w klimatach fantasy, dostępne wyłącznie na PC i Xboxach Series X|S? To coś, czego mi brakowało – bardzo się cieszę, że projekt nie upadł.
Po Fable przyszła kolej na następne zapowiedzi, a moją uwagę przykuł efektowny gameplay z Payday 3. Co prawda sam nie jestem wielkim fanem tej serii, ale wiem, że wiele osób Paydaya uwielbia, o czym świadczy m.in. ponad 400 tysięcy bardzo pozytywnych ocen Payday 2 na Steamie. Mimo że osobiście w „trójkę” raczej nie zagram, to fakt, iż gra pojawi się na premierę w bibliotece Xbox Game Pass, stawia Xboxa na bardzo mocnej pozycji. W końcu coś większego niż same indyki!
A skoro o indykach mowa… Na wczorajszym Xbox Games Showcase gier niezależnych nie było aż tak dużo, jak na poprzednich pokazach Microsoftu. Nie zrozumcie mnie źle – indyki potrafią być fajne i nie mam nic przeciwko nim, ale jeśli wciąż nowe konsole są reklamowane indykami, to coś zdecydowanie jest nie tak. „Wypychanie” pokazu małymi gierkami od niezależnych deweloperów gracze (w tym ja) odbierają raczej jako słabość konsol, których bezpośrednio dotyczy dana konferencja.
Mimo że w tej generacji PlayStation również nie ma przesadnie wielu nadchodzących exów, to dotychczas i tak było o nich zdecydowanie głośniej niż w przypadku tych przeznaczonych dla Xboxów Series X|S. Myślę jednak, że po minionej konferencji sytuacja ta zacznie się zmieniać, bo Fable, Forza Motorsport, Hellblade 2, Starfield, Avoved czy Clockwork Revolution dają nadzieje, że Xboxy znów zaczną stać grami. Dobrymi grami.
Xbox Games Showcase 2023 pokazało, że mimo wszystko Microsoft ma jeszcze naprawdę sporo do zaoferowania. Nadchodzące produkcje zapowiadają się niezwykle ciekawie i cieszę się, że tym razem nie dostaliśmy kolejnej godzinnej konferencji poświęconej w większości niszowym, niezależnym grom.
Xbox Games Showcase 2023 przewyższyło ostatnie PlayStation Showcase, a Microsoft pokazał, że potrafi
Powiedzmy sobie szczerze: ostatnie PlayStation Showcase nie należało do najbardziej udanych – tutaj w stu procentach podzielam opinię Przemka, który napisał na ten temat swój felieton. Można powiedzieć, że Microsoft nie miał zbyt wysoko zawieszonej poprzeczki, ale mając na uwadze poprzednie pokazy firmy, nie sądziłem, że Xboxowi uda się prześcignąć choćby to „nieudane’ PS Showcase.
Ale jednak – Microsoft pokazał, że potrafi. Przeglądając ogólne komentarze graczy dotyczące minionej konferencji „Zielonych”, widzę, że nie jestem odosobniony w swojej opinii. Dzięki Xbox Games Showcase 2023 wielu fanów Xboxa na nowo zrozumiało, że na ich konsole również mogą trafiać fajne exclusivy, a poprzednie Showcase’y, które wypełniano głównie indykami, to tylko drobne potknięcie na drodze.
Mam wrażenie, że Microsoft w końcu zaczął rozumieć potrzeby graczy, czego swoistym potwierdzeniem – poza pokazanymi grami – jest także zapowiedź Xboxa Series S Carbon Black z większym dyskiem, wszak fani marki już od dawna prosili o czarną „eskę”, która w dodatku pomieściłaby więcej gier.
Na next-genowych konsolach wcale nie chcemy grać w niszowe indyki, a w wysokiej jakości gry AAA. Jak już wspomniałem, indyki też potrafią być fajne, ale nie mogą one być motorem napędowym danej generacji, a jedynie jej uzupełnieniem. Liczę, że Phil Spencer i spółka już na dobre wkuli sobie to do głowy, a kolejne pokazy Xboxa będą przynajmniej równie ciekawe i obfite w pełne potencjału produkcje Xbox Game Studios.
W końcu dostaliśmy mięcho, a nie suróweczkę. I właśnie dzięki temu uważam Xbox Games Showcase 2023 za najlepszą konferencję Xboxa od lat.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.